PiS, mimo całej machiny propagandowej, od miesięcy stoi w miejscu. Nic co próbują wrzucić do debaty publicznej nie potrafi zaskoczyć, co powoduje iż szamoczą się coraz bardziej i robiąc nerwowe ruchy mogą się jeszcze bardziej pogrążyć.
Gargamel wie, iż już przegrał. Wiedzą to jego partyjni żabole. Jeszcze udają, jeszcze kłamią, jeszcze się szamoczą. Ale to jest pełna porażka: brak umiejętności narzucenia tematów w debacie, brak umiejętności słuchania głosu ludzi i brnięcie w złodziejstwo. Patola i Socjal się po prostu skończył.
Najśmieszniejsze są dzisiejsze żenujące próby odwrócenia trendu – nie ma sposobu, żeby to zrobić. Nie pomogły prowokacje pisowskich służb specjalnej troski, nie ma możliwości by pomogły metody Orbana.
PiS się kończy.