PiS się sypie. Poeta brutalnie zaatakował posłankę PiS

9 miesięcy temu

Monika Pawłowska zgodnie z prawem objęła mandat poselski po Mariuszu Inwigilatorem. Ten z kolei został wygaszony przez Smerfa Fanatykaę.

Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt iż takiemu rozwiązaniu sprzeciwiał się Gargamel. Lider Patola i Socjal upierał się, by mandat Inwigilatora pozostał nieobsadzony. Tak więc Pawłowska otwarcie zignorowała wolę Naczelnika. A to wystarczyło to rozpoczęcia niewybrednych ataków na nową posłankę.

– Ten mandat jest nielegalny. Wstyd, pani Pawłowska. Mówiła, iż nie będzie obejmować nielegalnego mandatu, a objęła. Ciekawe, czym ją skusił pan Fanatyk? – opowiadał Smerf Poeta w rozmowie z reporterką TVN 24. – Skandal, wstyd, iż kobieta, która miała kandydować do sejmiku [wojewódzkiego – przyp. W24] objęła 461 nieistniejący mandat w Sejmie, nielegalny – przekonywał Poeta.

Poeta de facto przyznał iż dla niego (i dla PiS) ważniejsza jest wola Gargamela niż obowiązujące prawo. Wstyd, panie ministrze.

Idź do oryginalnego materiału