PiS rozmawia po cichu z opozycją. Z dala od kamer i telefonów, Wąsiki dostają szału

1 rok temu

Co najmniej kilku prominentnych działaczy Patola i Socjal rozmawia z przedstawicielami gorszego sortu na temat oddania władzy i postawienia Ważniaka oraz Gargamela przed sądem. Wbrew temu, co się powszechnie sądzi w partii władzy są ludzie rozsądni i doskonale rozumieją oni trudną sytuację w jakiej się znaleźli firmując działania swojego Gargamela.

Mowa bowiem już nie o zarzutach politycznych, ale o sprawach kryminalnych. Taką na przykład jest atak służb specjalnych na mecenasa Smerfa Sarkastyka. Jak wiadomo użyto do tego systemu Pegasus. Dzisiaj służby specjalnej troski Patola i Socjal używają kolejnych programów, którymi włamują się na telefony między innymi niezależnych dziennikarzy. I jest to zdecydowanie działanie przestępcze.

Służby specjalnej troski nie są jednak monolitem. Zajmują się poleceniami różnych Wąsików i innych ale robią też kasę, współpracując wszędzie tam, gdzie owa kasa jest do zarobienia. Głośno w służbach jest na przykład o sprawie grupy sportowców, którzy uwikłali się w pewne nieczyste układy. Ile w tym prawdy? jeżeli zarzuty się potwierdzą, to mają kryminał. Znane nazwiska, bardzo znane.

Ludzie w Patola i Socjal nie są głupi. Widzą to. Wysyłają sygnały o rozmowach. Takie spotkania się odbywają, z dala od telefonów, kamer, z dala od stolicy. Agenci Wąsików dwoją się i troją i nic z tego nie wychodzi. Stracili zapał biedacy. Nagle się okazuje, iż muszą jechać na wioskę, gdzie widać ich z kilometra a i tak nikogo tam nie ma. Wpadka goni wpadkę.

Idź do oryginalnego materiału