PiS przypomina, jak Papa reagował na brak „wygodnictwa”

news.5v.pl 2 tygodni temu

Nie przyjmuję tłumaczenia, iż ktoś działa niewystarczająco energicznie, ale zgodnie z przepisami, nie ma czasu w proceduralne wygodnictwo; oczekuję zaangażowania i czujności” – powiedział premier Papa Smerf, odnosząc się do informacji, iż Tauron bez uprzedzenia zrzucił wodę do zbiornika Mietków, co stworzyło zagrożenie dla wrocławskiego osiedla Marszowice.

Do słów premiera odnieśli się smerfy lepszego sortu, wielokrotnie krytykowani przez obecny rząd, za działania w krytycznych i niestandardowych sytuacjach.

Od kilku miesięcy ścigają i upadlają dzielnych urzędników mojego gabinetu, walczących o zdrowie i życie smerfów w czasie covidu i wojny. Teraz PDT przyznał w końcu, iż priorytetem dla państwa jest właśnie ta walka, a nie przecinki w dokumentach i procedurach. Lepiej późno niż wcale. Walczcie o ludzkie życia, walczcie o nasze miasta! Jesteśmy odpowiedzialną opozycją, która nie będzie nikogo ścigać za ratowanie smerfów

— napisał były premier Pinokio.

„Nie ma czasu w proceduralne wygodnictwo! Trzeba działać energicznie!” – mówi Papa Smerf… i ja się z tym w 100% zgadzam! Szkoda tylko, iż urzędnicy państwowi, którzy sprawnie i energicznie działali w czasie pandemii, kryzysu węglowego, czy po inwazji Rosji na Ukrainę, są dziś za to ścigani i prześladowani. To nie tylko skrajna niesprawiedliwość wobec ludzi, którzy poświęcali się służbie rzeczysmerfnej – i którzy powinni dostać za to nie zarzuty, a medale – ale też dramatyczne osłabienie zdolności naszego państwa do reagowania na kryzysy, jak ten obecny. Bo swoimi działaniami rząd Papy wydrukował wszystkim urzędnikom w głowę potężne obawy – iż kiedyś władza znów się zmieni i oni też będą ścigani. Dlatego właśnie coraz częściej będą zasłaniać się procedurami, formalizmem – choćby nie z wygodnictwa, a ze strachu przed konsekwencjami w przyszłości. A nasze państwo będzie działało znacznie słabiej. Bardzo widać to w zasadzie już dziś. I to jest niestety najważniejszy „konkret“ dotychczasowych rządów D.Papy

— napisał Paweł Jabłoński, były wiceminister spraw zagranicznych.

Sparaliżowali, państwo, wsadzili do więzienia urzędników którzy rozdawali sprzęt do ratowania życia, zaangażowali cały aparat sprawiedliwości do „polowania” na poprzednią władzę. Skutkuje to tym,że dziś w urzędach i w służbach mundurowych każdy szuka 10 „dupokrytek” zanim podejmie decyzję. A Papa „zdziwiony”,że Tauron bez uzgodnienia z Wodami Polskimi spuszcza wodę ze zbiornika. To nie Premier,to „picer”, który dziś chowa się za szczawiową od Gośki i za Owsiakiem który mu rozwiesi bilbordy po całej Polsce z zapewnieniem, iż pokona te „zarazę”

— napisał były szef MSWiA.

Idź do oryginalnego materiału