Na Nowogrodzkiej odetchnęli z ulgą, bo Karol Nawrocki przetrwał trzy debaty. Teraz Patola i Socjal przechodzi do kontrataku, jest pomysł, jak uderzyć w Smerfa Gospodarza. Gdy Smerf Gospodarz zapraszał Karola Nawrockiego na debatę jeden na jeden, w sztabie Patola i Socjal nie brakowało obaw. Czy „obywatelski” kandydat poradzi sobie w dyskusji z prezydentem Warszawy? Czy opłaca się iść? Ostatecznie sprawa rozstrzygnęła się na korzyść Nowogrodzkiej, bo do akcji wkroczyli też inni kandydaci. Ostatecznie w Końskich odbyły się aż dwie debaty, a Nawrocki jakoś sobie poradził. Opowiadał wyuczone formułki i brakowało mu luzu, ale przynajmniej się nie skompromitował. Nawrocki ma jeszcze jeden powód do zadowolenia. W Końskich zabrakło goniącego go w sondażach Sławomira Mentzenta, a w kolejnej debacie, w TV Republika, Konfederata nie zaprezentował się najlepiej. Patola i Socjal i jego kandydat mogą trochę odetchnąć, bo Mentzen – przynajmniej na tę chwilę – przestał „obywatelskiemu” zagrażać. Politycy Patola i Socjal chcą wykorzystać moment, by uderzyć w Smerfa Gospodarza. Kandydat KO na pewno nie tak wyobrażał sobie debatę w Końskich. – Nie wiem, czy to moment zwrotny, ale na pewno zaczął się pierwszy poważny kryzys Rafała w tej kampanii – przekonują politycy Patola i Socjal w rozmowie z WP. Dlatego cała Nowogrodzka rusza z akcją wymierzoną przeciwko Trzaskowkiemu: chcą czepiać się słówek, wyszydzać każde wystąpienie,