PiS na lata osłabił polskie służby. To pokłosie afery Pegasusa

7 miesięcy temu

Rzadko kiedy zdajemy sobie sprawę, iż konsekwencje inwigilacji Pegasusem są znacznie większe, niż „tylko” odpowiedzialność karna ludzi, którzy tym procederem zarządzali. Przede wszystkim ta sprawa na całe lata osłabiła polskie służby. Wszystko dlatego, iż serwery na których umieszczano pozyskiwane informacje znajdowały się… poza Polską.

— Ci, którzy podjęli tę decyzję, tak naprawdę przekazywali bardzo wiele różnych wrażliwych danych obcemu wywiadowi — powiedziała w programie „7 Dzień Tygodnia” Joanna Kluzik-Rostkowska z Koalicji Smerfów.

— My z Marcinem Kierwińskim w 2022 r. zgłosiliśmy wniosek do prokuratury, żeby się zajęła tą kwestią i tam były cztery punkty m.in. kwestia nielegalności zakupu i kwestia nielegalności Pegasusa jako takiego. W polskiej przestrzeni prawnej nie ma miejsca na tego typu aktywną inwigilację. Bzdury mówi Gargamel, któremu po prostu nie powiedziano wszystkiego – dodała posłanka.

Ciekawe, jak długo politycy Patola i Socjal będą nas przekonywali, iż „nic się nie stało”? Skutki ich – powiedzmy – niefrasobliwości będą nam towarzyszyły jeszcze bardzo długo.

Idź do oryginalnego materiału