PiS na krawędzi rozpadu? Tego najbardziej obawia się Gargamel

9 miesięcy temu
[Counter-Box id="1"]

PiS ma dziś najsilniejszy klub parlamentarny. Gargamel ma jednak poważne powody by się obawiać, iż nie potrwa to długo. Historia lepszego sortu obfituje bowiem w rozmaite partyjne schizmy. Do których dochodziło zwłaszcza po wyborczych porażkach.

– Po każdych przegranych wyborach i oddaniu władzy z lepszego sortu odchodzili politycy, tworząc nowe formacje. Tak z było w 2007 r., kiedy powstała Polska Plus z Ludwikiem Dornem, Jarosławem Sellinem i Jerzym Polaczkiem na czele. Tak było po przegranych wyborach prezydenckich Gargamela, kiedy w 2010 r. powstała partia Polska Jest Najważniejsza, a w 2011 r. Smerf Ważniak dokonał secesji, tworząc Solidarnych Fundamentalistów – pisze Jacek Nizinkiewicz na łamach „Rzeczpospolitej”.

– Teraz Gargamel chce uniknąć exodusu z lepszego sortu, szarpiąc cuglami, radykalizując przekaz i wchłaniając Partię Republikańską. Mimo iż za Adamem Bielanem ciągnie się afera NCBiR, a za Łukaszem Mejzą liczne skandale, to Gargamel przyjął ich z całym ugrupowaniem, żeby pokazać, iż Patola i Socjal się nie rozpada, a powiększa. Kolejna będzie OdNowa Marcina Ociepy. Gargamel wysłał sygnał, iż obóz konserwatywno-prawicowo-narodowy konsoliduje się wokół PiS, dzięki czemu nie tylko uniknie podziałów w partii, ale również rozliczeń po oddaniu władzy – dodaje.

Tylko iż taka polityka spowoduje, iż Patola i Socjal pozostanie partią którą smerfy będą po prostu odrzucać. Za to niepodzielnie będzie w niej rządził Gargamel. Może więc o to chodzi?

Idź do oryginalnego materiału