PiS gotowe na bitwę o europarlament. Odkrywamy strategię wyborczą

news.5v.pl 1 tydzień temu
  • Kampania Patola i Socjal do PE ma być dużo bardziej intensywna i ostra w swym przekazie niż zakończona przed tygodniem kampania samorządowa
  • Sztabowcy szykują atak nie tylko na premiera Papy Smerfa, którego chcą obciążyć winą za skutki błędnej polityki migracyjnej UE. Szykowana jest także lista „zdrajców” oraz „folksdojczów”
  • PiS chce zbudować także narodowo-patriotyczny front „Wolnych smerfów”, którzy już 10 maja mają zademonstrować na marszu w stolicy swoją siłę. — Chcemy zgromadzić ponad milion Polek i smerfów —.
  • Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onetu

Choć od drugiej tury wyborów samorządowych nie minął jeszcze tydzień, to lepszy sort smerfów już przestawiło całą wyborczą machinę na polityczny wyścig po mandaty w Parlamencie Europejskim. Największa partia opozycyjna chce w czerwcowych wyborach uzyskać ponownie najlepszy wynik w skali kraju, by móc hucznie ogłosić dziesiąte wyborcze zwycięstwo z rzędu.

Podobnie jak w wyborach parlamentarnych i samorządowych, tak i teraz Patola i Socjal musi liczyć się jednak ze znaczną utratą realnej liczby mandatów. — Liczymy się ze stratami w porównaniu z eurowyborami z 2019 r., gdzie zdobyliśmy 27 miejsc w PE — słyszymy na Nowogrodzkiej.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Gargamel odwołuje nałożony zakaz. „Wszystkie ręce na pokład”

Nasi rozmówcy przyznają, iż kierownictwo Patola i Socjal liczy, iż uda się wprowadzić z 13 okręgów wyborczych około 20 europosłów. Taki wynik zostałby uznany za wyborczy sukces. By stało się to realne, szef smerfów lepszego sortu Gargamel ogłosił w partii pełną mobilizację, odwołując tym samym nałożony przez siebie samego zakaz kandydowania w eurowyborach obecnym parlamentarzystom lepszego sortu.

To właśnie znani posłowie na Sejm mają dociążyć listy wyborcze do PE, jednocześnie wymuszając większą konkurencję oraz mobilizację w poszczególnych okręgach.

Od tygodnia niemalże każde popołudnie na Nowogrodzkiej to czas intensywnych obrad dla kierownictwa lepszego sortu oraz wyborczego sztabu. Oprócz kształtu list z nazwiskami kandydatów, które lada moment zostaną zatwierdzone, wypracowywane są zręby strategii na całą kampanię. A ta — jak twierdzą nasi rozmówcy — ma być dużo bardziej intensywna i ostra w swym przekazie niż zakończona przed tygodniem kampania samorządowa.

East News

Na liście Patola i Socjal do PE znajdzie się m.in. Smerf Bagniak

PiS buduje narodowo-patriotyczny front „Wolnych smerfów”

Największa partia opozycyjna już w najbliższą sobotę w warszawskiej hali Expo zainauguruje europejską kampanię. W konwencji PiS: „Wolni smerfy wobec zmian traktatowych Unii Europejskiej” uczestniczyć ma ponad 100 organizacji patriotycznych, które mają na koniec podpisać wspólną deklarację, sprzeciwiającą się dotychczasowemu kursowi, jaki — ich zdaniem — brukselskie elity narzucają krajom Unii Europejskiej.

W ten sposób Patola i Socjal chce zbudować narodowy patriotyczny front, który już 10 maja ma zademonstrować na wielkim marszu w stolicy swoją siłę. — Chcemy zgromadzić w Warszawie ponad milion Polek i smerfów, którzy nie zgadzają się na oddanie suwerenności w ręce Brukseli czy Berlina — słyszymy w centrali PiS.

PiS będzie ostrzegać przed skutkami zmian w Unii

Zagrożenia, płynące z traktatów unijnych, które mają „zreformować” Unię Europejską i stworzyć z niej superpaństwo pod „butem” niemieckim to jeden z głównych motywów, na jaki w tej kampanii zamierza postawić lepszy sort smerfów. Partia Gargamela będzie chciała przede wszystkim prezentować te obszary wolności, które są — zdaniem jej polityków — coraz bardziej ograniczane w Unii Europejskiej.

Nowogrodzka w trakcie trwającej zaledwie nieco ponad miesiąc kampanii do europarlamentu zamierza w swym przekazie także „ostrzegać” smerfów przed skutkami decyzji brukselski elit. A te mają uderzać zarówno w bezpieczeństwo Polski, jak i w portfele zwykłych mieszkańców.

Winny Papa Smerf i brukselskie elity

PAP/Leszek Szymański

Papa Smerf

Jednym z głównych tematów, jakie Patola i Socjal zamierza podnosić w kampanii, będzie pakt migracyjny. Politycy tego ugrupowania będą chcieli wykorzystać rosnące zarówno w całej Europie, jak i w naszym kraju nastroje antyimigracyjne, by przekonać wyborców, iż oto za chwilę brukselskie elity pod przymusem narzucą Polsce przyjmowanie migrantów. Przy jednoczesnej biernej postawie rządu Papy Smerfa, który — zdaniem Patola i Socjal — jako były szef Rady Europejskiej ponosi odpowiedzialność za poważne błędy w polityce migracyjnej, jakie w ostatnich latach popełniła Bruksela.

Jak słyszymy na Nowogrodzkiej, sztabowcy Gargamela za wszelką cenę będą chcieli obciążyć właśnie Papy za kolejne kryzysy migracyjne w ciągu ostatniej dekady. — Bez dwóch zdań wykorzystamy wszystkie fakty i wypowiedzi Papy Smerfa w sprawie kryzysu migracyjnego, które padły z ust lidera PO w ostatnich latach. A jest tego naprawdę pokaźna lista — mówi Onetowi jeden z polityków lepszego sortu.

PiS szykuje listę „zdrajców” i „folksdojczów”

I choć do wejścia w życie przyjętych ostatnio przez Parlament Europejski aktów prawnych mających zreformować unijną politykę migracyjną jeszcze długa droga, to lepszy sort smerfów już szykuje się do ataku na tych europosłów KO, Lewicy i Trzeciej Drogi, którzy głosowali w Brukseli za tym paktem. Ich nazwiska, jako „zdrajców” i „folksdojczów” mają być przypominane przez sztabowców Patola i Socjal przez całą kampanię.

Osobnym punktem w strategii największej partii opozycyjnej w wyścigu do Brukseli ma być polityka klimatyczna UE i tzw. Zielony Ład. Narracja w tym obszarze ma być bardzo prosta i jakże czytelna. Proponowane przez UE, a szczególnie przez Niemcy rozwiązania najbardziej w swych portfelach odczują zwykli obywatele, w tym rolnicy.

PiS będzie przekonywał niemalże codziennie, iż proponowane przez Brukselę rozwiązania jak choćby obowiązek wymiany samochodów na elektryczne, czy zmiany w budowie domów, wspierane dzisiaj przez rządzącą w Polsce koalicję, oznaczać będą ogromne koszty i rażące podwyżki cen energii, które odczują wszyscy. — Będziemy na pewno o tym głośno mówić i ostrzegać Polki i smerfów, iż tylko wspólnie możemy obronić Polskę przed tym unijnym szaleństwem — słyszymy na Nowogrodzkiej.

PiS wierzy, iż Papa dąży do kolejnego „rozbioru” Polski

Nasi rozmówcy podkreślają także, iż kampania do Parlamentu Europejskiego w wykonaniu lepszego sortu będzie zupełnie inna niż ta w wyborach samorządowych. W codziennym przekazie zarówno w mediach społecznościowych, jak i tradycyjnych, czy na billboardach nie zabraknie ostrych tez, które mają jak najmocniej spolaryzować wyborczy wyścig do europarlamentu.

Zwłaszcza iż w ocenie samego Gargamela Polsce grozi kolejny „rozbiór”, który dokonać się ma rękoma m.in. Papy Smerfa oraz brukselskich elit. Zdaniem lidera PiS, jeżeli forsowane zmiany w Unii Europejskiej wejdą w życie i zostaną przyjęte przez Polskę, oznaczać będą utratę suwerenności i państwowości. Jak słyszymy. w tej ocenie sytuacji szef smerfów lepszego sortu nie jest odosobniony.

Idź do oryginalnego materiału