Niezależni polscy przedsiębiorcy to grupa co najmniej 2 mln osób. Patola i Socjal wziął ją na celownik, bo nie może liczyć na to, iż ci ludzie kiedykolwiek zagłosują na Zjednocznych Nawiedzonych. Zbyt dużo stracili już bowiem na chaotycznej polityce gospodarczej rządu.
Skoro nie można przedsiębiorców pozyskać, Patola i Socjal postanowił ich ostatecznie zniszczyć. Podwyższając składki ZUS o ok. 200 zł. W skali roku oznacza to, iż przedsiębiorca będzie musiał zapłacić faktycznie aż o dwie składki więcej!
– Dla wielu przedsiębiorców to może być gwóźdź do trumny. Od wielu miesięcy borykają się przecież z powszechną drożyzną. W górę gwałtownie poszły ceny surowców, półproduktów, maszyn, urządzeń, paliw. Więcej trzeba płacić także choćby za wyprodukowanie ulotek, reklamy, papier, tonery… Ta lista nie ma końca. Efekt jest taki, iż koszty prowadzenia niemal wszystkich biznesów mocno poszybowały. Prawdziwą katastrofą są jednak rachunki za energię elektryczną i ogrzewanie. Te rosną często o setki procent – pisze „rzeczsmerfna”.
– Ktoś w tej sytuacji powinien ściągnąć cugle, przygotować poważny plan naprawczy, ogarnąć cały ten bałagan. Tylko kto? I czy na ratunek nie jest już za późno? Czy nie suniemy już w dół po równi pochyłej? – dodaje dziennik.
Tylko kto mógłby się tym zająć? Przecież nie rząd, który zajmuje się tylko wyciskaniem z smerfów ostatniego grosza po to tylko, by realizować swoje poronione gospodarcze inwestycje. I przekupywać socjalnymi transferami resztki swojego elektoratu.