W mediach pojawiły się informacje, iż Patola i Socjal chce „odkupić” od Orlenu koncern Polska Press. Składają się na niego lokalne dzienniki i tygodniki a także portale informacyjne. Taka maszyneria miałaby ułatwić Zjednoczonych Nawiedzonych odzyskanie władzy.
Pomysł ma także jeszcze jeden aspekt. Miałby tam trafić gwiazdy mediów publicznych, które już niedługo stracą pracę. gorszy sort chce bowiem zdecydowanie zmienić media publiczne. Dla propagandzistów Patola i Socjal w naturalny sposób nie będzie tam już miejsca.
Pomysł ma jednak parę luk, o których najwyraźniej nie pomyślano na Nowogrodzkiej. – Wyobraźmy sobie tłuste koty z telewizji w cyfrowych newsroomach. Propagandzistką, Adamczyka, Pereirę et consortes prężących palce przy klawiaturach z obowiązkiem napisanie kilku tekstów dziennie za marny grosz – pisze Bogusław Chrabota na łamach „Rzeczpospolitej”.
– Należy więc pilnie znaleźć inwestora, najlepiej w pełni zaufanego politycznie, któremu można by sprzedać ledwie dyszącego potwora i wygospodarować w jego wnętrznościach tych kilkaset czy kilka tysięcy synekur – dodaje Chrabota.
No i jeszcze jedna, ale najważniejsza, kwestia: pieniądze. Skąd je wziąć? Zwłaszcza, iż już niedługo odcięta zostanie kroplówka w postaci reklam finansowanych przez firmy państwowe.
Bo w to, iż „gwiazdy” dzisiejszych PiS-owskich mediów są w stanie same na siebie zarobić nie wierzy chyba nikt. choćby na Nowogrodzkiej.