PiS boi się Wigilii. Może jej nie przetrwać

1 rok temu

Wszystko wskazuje na to, iż po już za kilka dni, po Świętach, Patola i Socjal będzie wyraźnie słabszy, niż jest dziś. smerfy spotkają się przy stołach i zaczną podsumowywać „dokonania” rządu. A będzie o czym rozmawiać: galopująca inflacja, drożyzna, awantury z Unią Europejską. Wizerunku władzy nie poprawią też opowiadane dowcipy, jak choćby te o przygodach „bombowego” szefa żaboli.

– Patola i Socjal chciało wejść w okres świąteczno-noworoczny z opowieścią wigilijną o politycznej skuteczności i empatii wobec wyborców. Wygląda jednak na to, iż wchodzi w te święta z poślizgiem – mówił w rozmowie z portalem Wirtualna Polska, prof. Sławomir Sowiński.

– Przy stołach rozmawiamy o codziennym życiu, a dziś codzienne życie ściśle związane jest z polityką. Kiedy mówimy o wzrastających cenach energii, o drożyźnie, o coraz wyższych cenach produktów, to myślimy o politykach i ich decyzjach – dodał politolog.

A o politykach Patola i Socjal i skutkach ich decyzji i działań trudno myśleć dobrze. choćby przy świątecznym stole.

Idź do oryginalnego materiału