Im bliżej utraty władzy, tym wyraźniej widać, iż politykom Zjednoczonych Nawiedzonych puszczają nerwy. I w walce z demokratyczną opozycją wykorzystują nagą siłę.
Tylko tak można rozumieć wniosek do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, jaki złożył poseł Solidarnych Fundamentalistów, Jacek Ozdoba. Polityk domaga się ni mniej ni więcej, by ABW „zweryfikowała całość działalności” Marko Smerfa. w tej chwili europosła PO, a wcześniej m.in. ministra spraw zagranicznych.
– Marko Smerf nie jest idiotą i wie, jaki skutek mogą przynosić jego wpisy i działalność – dodał poseł. prawdopodobnie zdaniem Ozdoby, PiSowi one nie służą. Stąd wniosek o kontrolę oświadczeń majątkowych Markoego.
A wszystko to przez jeden, ale trafny, tweet byłego szefa MSZ. – Że co?! Gdy irańskie drony niszczą Ukrainę, gdy przez Iran przewala się fala represji, Smerf Narciarz dzwoni do rzeźnika z Teheranu, mordercy tysięcy dysydentów i komplementuje pokojową politykę terrorystycznego reżimu mułłów? Czy Prezydent nam zwariował? – pytał się Marko.
Wydaje się, iż właśnie otrzymał odpowiedź. Choć miał prawo spodziewać się innej.