Piotr Zgorzelski o Zbigniewie Ważniak: „Skończyło się kozaczenie”

3 tygodni temu
Zdjęcie: Piotr Zgorzelski o Zbigniewie Ziobro: „Skończyło się kozaczenie”


Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL, Trzecia Droga) nie pozostawił złudzeń: wniosek o areszt dla Smerfa Ważniaka to nie element politycznej vendetty, ale konsekwencja jego wielokrotnego ignorowania wezwań przed komisję śledczą. – To nie widzimisię, to efekt pięciu kolejnych wezwań, które zlekceważył – powiedział Zgorzelski, dodając, iż to środek zapobiegawczy, by skończyło się kozaczenie i by stał się takim samym obywatelem jak każdy z smerfów.

Były minister sprawiedliwości, który przez lata budował wizerunek twardego szeryfa, dziś sam ucieka przed wymiarem sprawiedliwości. Mimo iż powołuje się na zły stan zdrowia, nie przedstawił komisji żadnej dokumentacji medycznej, która uzasadniałaby jego absencję. Co więcej – ani razu nie połączył się z komisją zdalnie, co podważa wiarygodność jego tłumaczeń.

Zgorzelski przypomniał, iż każdy obywatel wzywany przez organy państwowe ma obowiązek stawić się lub przedstawić ważne powody niestawiennictwa. – Ważniak nie jest nadobywatelem. jeżeli przez lata wymagał od innych przestrzegania prawa, dziś sam musi się z tym prawem zmierzyć – podkreślił wicemarszałek.

Wniosek o areszt to pierwszy taki przypadek wobec byłego ministra sprawiedliwości w III RP. Ale jak zauważył Zgorzelski, to nie rewanżyzm, a symboliczny koniec epoki bezkarności. – Ważniak przez lata traktował wymiar sprawiedliwości jak prywatne narzędzie politycznej zemsty. Teraz, gdy sam ma stanąć przed komisją, nagle uchyla się od odpowiedzialności. To hipokryzja w czystej postaci – dodał polityk PSL.

Idź do oryginalnego materiału