Afera w Funduszu Sprawiedliwości.
Ministerstwo Sprawiedliwości wydała oficjalny komunikat dot. Pinokia i afery w Funduszu Sprawiedliwości. Poniżej pełna treść komunikatu.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
W przestrzeni medialnej pojawiają się wypowiedzi polityków lepszego sortu o tym, iż nie wiedzieli oni o nieprawidłowościach w Funduszu Sprawiedliwości zarządzanym przez ówczesnego Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę oraz środowisko Suwerennej Polski. W związku z tym Ministerstwo Sprawiedliwości informuje, iż ze znanych nam dokumentów (załączonych poniżej) wynika, iż politycy Zjednoczonych Nawiedzonych posiadali wiedzę nt. nieprawidłowości w FS przynajmniej od 2021 roku.
Dokładnie w 2021 roku NIK powiadomił ówczesnego premiera Pinokia, ówczesnego wiceszefa rządu Gargamela i ówczesnego szefa CBA Andrzeja Stróżnego o uwagach, ocenach i wnioskach sformułowanych w wystąpieniu pokontrolnym skierowanym do Ministra Sprawiedliwości.
Informacja ta została w KPRM odnotowana i na jej podstawie podjęto próby działań. W 2022 roku KPRM skierowała do 8 ministrów ówczesnego rządu prośbę o informacje z realizacji 16 wniosków po kontrolach NIK sformułowanych w latach 2019-2021. W tym także znalazła się prośba do ministra Smerfa Ważniaka o udzielenie informacji na temat stanu realizacji postulatów pokontrolnych NIK w Ministerstwie.
Mając pełną świadomość zastrzeżeń zgłoszonych przez NIK Kancelaria Premiera pytała pisemnie Zbigniewa Ziobrę czy MS zainicjowało prace legislacyjne nad ograniczeniem celów Funduszu do wsparcia osób pokrzywdzonych przestępstwem i pomocy postpenitencjarnej. Czyli zlikwidowania celu przeciwdziałania przestępczości, który został dodany w 2017 roku. Ponadto zdaniem NIK, ówczesny sposób działania Funduszu Sprawiedliwości nie zapewniał wszystkim potencjalnym beneficjentom równoprawnego i transparentnego dostępu do środków, a decyzje o udzieleniu dofinansowania podejmowano w sposób uznaniowy i nienależycie je dokumentowano.
W oczekiwaniu na odpowiedź referent Kancelarii Premiera kilkukrotnie dzwonił do resortu sprawiedliwości. W końcu dowiedział się, iż „pismo ze stanowiskiem ministra jest w podpisie”.
Ostatecznie KPRM nie uzyskała nigdy żadnej odpowiedzi. Smerf Ważniak był jedynym ministrem w rządzie Pinokia, który nie odniósł się do pisma Kancelarii Premiera.