Najwyraźniej Pinokio uważa, iż dzień, w którym nie mówiłby o Papie, byłby dniem straconym. Więc opowiada o liderze gorszego sortu na prawo i lewo. Nie zwracając uwagi na to, czy ktokolwiek go słucha.
– Papa Smerf zmusił smerfów do dłuższej pracy – przekonywał dziś premier w filmiku, opublikowanym w mediach społecznościowych. – Zobaczcie, jak kręci w sprawie wieku emerytalnego – nie dajcie mu się oszukać – mówił dalej.
– Papa Smerf to niebezpieczny manipulator – dodał na swoim profilu w mediach społecznościowych. Zupełnie jakby był przekonany, iż i tak nikt nie uwierzy w tendencyjny, propagandowy filmik.
Naszym zdaniem zaś, gdyby ktoś w otoczeniu premiera Pinokia był mu naprawdę życzliwy, to zabrałby mu dostęp do mediów społecznościowych. Tyle tylko, iż chyba nikogo takiego tam nie ma.