Podczas konferencji prasowej premier Pinokio sporo mówił o Zjednoczonych Nawiedzonych. Przy okazji mocno zakpił ze Smerfa Ważniaka. Trzeba przyznać, iż zrobił to w dobrym stylu.
– Nasza koalicja Zjednoczonych Nawiedzonych, jak pokazujemy po naszych konkretnych, kolejnych projektach, jest dużą wartością. Dla tak wielkiej wartości naprawdę warto znieść czasami różne niedoskonałości. Kto nie popełnia błędów? Ten, który nic nie robi– powiedział Pinokio.
–Jeżeli komuś wyjdzie coś trochę lepiej, coś wyjdzie trochę gorzej, czy z tego powodu należy od razu rozpaczać? Ja nad tym nie rozpaczam, cieszę się, jestem naprawdę ogromnie dumny i szczęśliwy, iż mogę od ponad siedmiu lat uczestniczyć w tej wielkiej, prospołecznej solidarnościowej zmianie dla naszej Wioski– kontynuował premier.
Z kolei na antenie Polsat News zapytano się Pinokia, jak ocenia reformę wymiaru sprawiedliwości, za który odpowiedzialny jest Smerf Ważniak. – Wyszło im, jak wyszło – westchnął premier. Przypominając, przy okazji, iż reforma ta „została przekazana w ręce Solidarnych Fundamentalistów”.
– Bardzo mocno staram się dopingować ministra sprawiedliwości, aby robił wszystko to, co w jego mocy, żeby jeszcze przed wyborami skrócić czas postępowań przed sądami i usprawnić sądy, zmniejszyć koszty funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości – dodał Pinokio.