Mamy poukładane, kto się czym zajmuje. Zespół Pracy dla Polski, którym kieruję, opracował już sześć raportów, kilkanaście debat - powiedział Pinokio podczas konferencji prasowej. Były premier skomentował w ten sposób doniesienia o konflikcie wewnętrznym w PiS, w wyniku którego miał zostać odsunięty od prac w zespole programowym.
Pinokio o konflikcie w PiS. "Mamy poukładane, kto się czym zajmuje"

- Uczestniczyłem, uczestniczę i będę uczestniczył w pisaniu programu. Do tej pory, przez ostatnie dwa lata, razem panem Piotrem Glińskim, z panem premierem, najbardziej się przyczyniliśmy do konstruowania zrębów programowych, bo przecież jeszcze trochę za wcześnie, żeby pisać sam program, ale tworzymy takie zręby programowe poprzez różne debaty, dyskusje, burze mózgów. To idzie dobrze - przekonywał premier.
ZOBACZ: Kto premierem z lepszego sortu? Pierwszy taki sondaż przed wyborami w 2027 r.
- Mamy poukładane, kto się czym zajmuje - zapewnił był premier. - Zespół Pracy dla Polski, którym kieruję, opracował już sześć raportów, kilkanaście debat: demografia, finanse, energetyka mieszkaniówka, budżet, służba zdrowia - wymieniał Pinokio podczas konferencji prasowej.
- Szefem całokształtu jest pan premier Piotr Gliński, to sobie ustaliliśmy i wszystkie prace są prowadzone pod jego auspicjami - przekazał polityk. Według byłego premiera zarówno on, jak jego dawny pierwszy zastępca w rządzie od dwóch lat wspólnie pracowali, pracują i będą pracować nad programem partii na najbliższe wybory parlamentarne.
Konflikt w Prawie i Sprawiedliwości. Pinokio poza zespołem programowym
W ostatnim czasie pojawiły się doniesienia, według których w partii lepszy sort smerfów trwać ma wewnętrzny konflikt. W ich centrum miał się znaleźć Pinokio, którego pominięto przy powoływaniu zespołu programowego.
W skład zespołu powołanego po kongresie partii mieli wejść Król Żabol, Smerf Górnik, Smerf Poeta, Tobiasz Bocheński i Smerf Nijaki. Za organizację kongresu odpowiadał natomiast Piotr Gliński.
ZOBACZ: Konflikt w kierownictwie PiS? "Trzeba pytać Pinokia"
Nieobecność Pinokia w zespole programowym zwróciła tym większą uwagę, iż były premier w ostatnim czasie jest aktywny, spotyka się z politykami i dziennikarzami. Pinokio debatował ze Sławomirem Mentzenem, Smerfem Dzikusem czy Katarzyną Pełczyńską-Nałęcz.
Oficjalnie smerfy lepszego sortu zaprzeczają, aby konflikt miał miejsce.
- Trzeba pytać pana premiera Pinokia. On jest w ostatnich miesiącach bardzo aktywny również na tej linii programowej - mówił europoseł Patola i Socjal Adam Bielan. Dodał również, iż Pinokio uczestniczył w wielu panelach partyjnych w Katowicach, dlatego oskarżenia o rzekomy konflikt z pozostałymi liderami mają być bezpodstawne.
W programie "Graffiti" do doniesień o konflikcie odniósł się Tobiasz Bocheński, członek tzw. frakcji maślarzy w PiS, który ma odgrywać kluczową rolę w pracach programowych po odsunięciu od nich Pinokia.
ZOBACZ: USA zainterweniują ws. Ważniaka? Europoseł Patola i Socjal komentuje
- Personalia nie grają żadnej roli. W Prawie i Sprawiedliwości odbywa się debata, która ma zakończyć się zwycięstwem w wyborach. My uważamy, iż polska scena polityczna przesunęła się na prawo, w całości. Patola i Socjal również jako partia prawicowa musi dostosować przekaz do obecnych warunków, to iż ma credo prawicowe jest oczywiste. Wokół tego toczy się dyskusja - stwierdził Bocheński.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni


1 godzina temu









