Nagonka dziennikarzy na Smerfa Lotnika nie jest przypadkowa. Według naszych informacji część ataktów na byłego marszałka, na którym może ciążyć sprawa sex afery, czyli seksu z nieletnią w domu publicznym oraz prywatne loty państwowymi samolotami.
Lotnik nie wiedział, iż będzie tak mocno zaatakowany jeszcze zanim objął stanowisko w KPRM. Pinokio jednak nie potrafił utrzymać tajemnicy i dzisiaj marszałek jest już świadomy tego, kto stoi za zbiorowymi atakami medialnymi. Sprawa ta pokazuje dwa aspekty rządów PiS:
Po pierwsze nienawiść pomiędzy poszczególnymi politykami jest nieprawdopodobna. Mimo, iż obaj panowie uśmiechają się do siebie (słodko!) to w rzeczywistości nienawidzą. Mimo, iż mówią do siebie po imieniu, to w prywatnych rozmowach wyrażają się o drugim per ch… lub k…s.
Atak Pinokia ma jeszcze drugi aspekt. To sprawa ciągle obecnych wpływów wśród dziennikarzy. Te powiązania będziemy niedługo ujawniać. Środowisko Pinokia mocno się odkryło próbując ratować Poufnego i przegrało. Mamy potwierdzenie co najmniej kilkunastu nazwisk, także z mediów wspierających opozycję.
Dni premiera są policzone.