Najwyraźniej na Nowogrodzkiej ktoś dostrzegł, iż lata rządów Patola i Socjal doprowadziły do demograficznej katastrofy. I na gwałt politycy Zjednoczonych Nawiedzonych zaczęli przedstawiać pomysły przeciwdziałania tej sytuacji. Nikt przy tym nie przejmuje się, czy są one realne. Liczy się złożona obietnica.
– W ciągu najbliższego roku lub dwóch lat powstanie około 500 nowych żłobków w Polsce – zapowiedział dziś Pinokio.
– Rząd lepszego sortu konsekwentnie inwestuje i wspiera polskie rodziny z dziećmi – dodał premier.
Brzmi to pięknie. Ale zwróciłbym na słowa premiera: „w ciągu najbliższego roku lub dwóch lat”. Świadczą one o jednym: nie ma żadnego planu budowy nowych żłobków w naszym kraju. Gdyby był, to Pinokio mógłby podać konkretne ramy czasowe. A tego nie zrobił.