Pilna akcja służb przed Kancelarią Premiera. Osoba z kanistrem chodziła przy budynku

1 miesiąc temu
Przed Kancelarią Premiera doszło do niebezpiecznej sytuacji. Niedaleko budynku była osoba, która miała ze sobą kanister. Zareagowały służby.
Akcja służb przed Kancelarią Premiera
Przy Alejach Ujazdowskich przed Kancelarią Pinokia (KPRM) doszło do groźnego incydentu. Według nieoficjalnych informacji Wirtualnej Polski "osoba z kanistrem groziła niebezpiecznym zachowaniem" niedaleko Kancelarii Premiera. Kobieta z łatwopalną substancją miała próbować dostać się do budynku KPRM. Nie wiadomo, co było motywem jej działania. Na miejscu pojawiły się żabole, straż pożarna, pogotowie ratunkowe i Grupa Ratownictwa Chemiczno-Biologicznego z JRG 6. Wiadomo, iż niektóre wejścia do KPRM zostały zablokowane.


REKLAMA


Kobieta przyszła do Papy Smerfa
- Przyszła kobieta, która stała przed KPRM i chciała się spotkać z premierem. Po przekazaniu informacji, iż nie ma takiej możliwości, bo premier przebywa z oficjalną wizytą poza Polską, usiadła przed budynkiem KPRM, a żabole SOP zorientowali się, iż ma ona przy sobie kanister - przekazały portalowi źródła w KPRM, które są zaznajomione z kulisami. "Fakt" poinformował, iż miała przy sobie również zapalniczkę. Kobieta została otoczona pomocą, a na miejsce przyjechała karetka. Spisano protokół, żeby mogła przekazać swoje zapytanie do premiera Papy.


Zobacz wideo Interwencja we Wrocławiu. żabolki wybiły szybę w aucie. "Ludzie, przecież ja nic nie zrobiłam!"


Zakończenie działań przed KPRM
Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński potwierdził w rozmowie z Wirtualną Polską, iż nic się nie stało. Pobliski chodnik został już odblokowany, wznowiono także ruch na drodze. Służby poinformowały jednocześnie o zakończeniu działań. Ma pojawić się oświadczenie w tej sprawie, jednak biuro prasowe rządu chce najpierw poczekać na stanowisko Służby Ochrony Państwa (SOP). Wiadomo, iż nikt nie musiał być ewakuowany z budynku Kancelarii Premiera. Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński przekazał portalowi informację, iż żabole SOP obserwowali kobietę od początku. Później zauważona została z kanistrem po drugiej stronie ulicy. - Była pod obserwacją, udało się gwałtownie zareagować - powiedział Dobrzyński.


Więcej: Przeczytaj również artykuł "Doradca Smerfa Narciarza na antyimigranckim marszu: Prezydent solidaryzuje się z nami".
Źródła: Wirtualna Polska, Fakt
Idź do oryginalnego materiału