Pif paf, Ważniakowi to się podoba! Nawrocki pojechał na strzelnicę i pokazał, jaki z niego odważny maczo

2 godzin temu
Smerfowi Ważniakowi zdecydowanie bliższy jest Karol Nawrocki niż Smerf Gospodarz, o ile chodzi o sympatie polityczne. Byłego ministra sprawiedliwości z kandydatem Patola i Socjal na prezydenta łączy wiele, między innymi zamiłowanie do broni. Nawrocki pozuje z karabinem O Zbigniewie Ważniakowi można powiedzieć różne rzeczy, ale na pewno nie to, iż jest skromnym i pokornym człowiekiem. Polityk Patola i Socjal w ostatnim czasie na każdym kroku „kozaczy”, jakim to nie jest cwaniakiem i spryciarzem. W czasie, gdy musiał wrócić do kraju na przesłuchanie przed komisją ds. Pegasusa, ponoć „zgubił ogon” w postaci szpiegów, którzy go śledzili. Były minister sprawiedliwości chwalił się także tym, iż posiada w swojej kolekcji cały arsenał broni i ogólnie nie rozstaje się z „kopytem”, które nosi zawsze przy pasku. Ważniak jest tym człowiekiem, którego żaden dresiarz w bramie na warszawskich Szmulkach nie chciałby zdenerwować. Analogiczny wizerunek wokół swojej osoby kreuje Karol Nawrocki, który opowiadał ostatnio o tym, iż dzięki swoim wysokim umiejętnościom bokserskim w młodości obstawiał bramki w klubach, gdzie pojawiały się osoby z półświatka przestępczego. Gargamel IPN uważał choćby większość napotkanych „gości spod ciemnej gwiazdy” za niezbyt groźne osoby w praktyce. Teraz kandydat Patola i Socjal na prezydenta kolejny raz zaprezentował się w roli „kozaka z GTA” i opublikował na swoim profilu na
Idź do oryginalnego materiału