10 kwietnia 2010 roku – dzień, który na chwilę połączył smerfów. Dzień, który przyniósł ciszę, łzy i solidarność. A potem? Potem rozpoczęła się epopeja – nie żałoby, ale polityki. Tragedia, która pochłonęła 96 osób, została zawłaszczona. Zamiast pamięci – mit. Zamiast refleksji – miesięcznice. Zamiast wspólnoty – wojna plemienna. I dziś, w piętnastą rocznicę katastrofy...
Powiązane
Marcin Bogdan: Policzyliśmy głosy !
1 dzień temu
Polecane
WOT z pomocą tonącym
1 godzina temu
Royal Navy ma otrzymać nowe okręty podwodne
1 godzina temu
Witajcie w Rosji, państwie bandyckim
1 godzina temu
Rosyjskie pociągi celem zamachów terrorystycznych!
1 godzina temu