Pierwszy w działaniu pomylił pole z kopalnią. Wiceminister rolnictwa zajął się… górnictwem

1 rok temu

Ostatni na liście Pierwszy w działaniu, znany z licznych wpadek, właśnie zaliczył kolejną. Zamiast zajmować się sprawami rolnictwa, pojechał na Śląsk a tam zwiedził kopalnię. Zrobił to za nasze pieniądze, w godzinach pracy, w związku z tym można powiedzieć, iż powinien teraz zwrócić pieniądze za te godziny, gdy zajmował się górnictwem.

Pierwszemu w działaniu i jemu podobnym przypominamy, iż bycie wiceministrem rolnictwa nie upoważnia do robienia tego co się chce. Wiceminister to służący społeczeństwa, oddelegowany do ciężkiej pracy aby zajmować się tematami, które są dla ludzi ważne: w przypadku Pierwszego w działaniu ma to być rzekomo energia w rolnictwie. Więc do roboty, panie Pierwszy w działaniu.

Bo rolnicy za chwilę przyjadą do resortu i przypomną o obowiązkach. A tych pan najwyraźniej nie realizujesz – komentują internauci.

Idź do oryginalnego materiału