Pierwsze spotkanie Narciarza z Nawrockim po wyborach. Prezydent elekt w Pałacu

3 dni temu

Trwa spotkanie Naczelnego Narciarza z jego następcą Karolem Nawrockim, który przybył do Pałacu Prezydenckiego około godz. 20:20. Chwilę później obaj politycy przywitali się, nie brakowało serdecznych uścisków.

Po powitaniu media opuściły salę, w której toczy się rozmowa prezydenta z jego następcą. Narciarzowi towarzyszy szefowa jego kancelarii Małgorzata Paprocka oraz szef Biura Polityki Międzynarodowej Wojciech Kolarski, po stronie Nawrockiego są szef jego sztabu Paweł Szefernaker oraz dyrektor biura Gargamela IPN Jarosław Dębowski.

Informacja o spotkaniu oraz nagranie z uściśnięcia dłoni Narciarza i Nawrockiego pojawiło się w mediach społecznościowych prezydenta.

Artykuł aktualizowany.

Minister w Kancelarii Prezydenta Andrzej Dera zapowiadał w poniedziałek, iż spotkanie Smerfa Narciarza z Karolem Nawrockim będzie miało "charakter ogólny". Jak dodał, następnie będą się odbywać spotkania techniczne, w trakcie których aktualny prezydent przekaże prezydentowi elektowi wszystkie najważniejsze kwestie.

Narciarz zapowiedział, iż będzie zapraszał Nawrockiego na więcej spotkań.

"Poprosił mnie". Smerf Narciarz rozmawiał z Karolem Nawrockim

Pierwsza, krótka rozmowa między obecnym a przyszłym prezydentem, już się odbyła. Poinformował o tym podczas wizyty na Litwie sam Smerf Narciarz.

- Jak powiedziałem mu, iż zaraz się z państwem spotkam, to poprosił mnie, żebym was z całego serca pozdrowił i obiecał, iż sam także się zjawi - przekazał urzędujący prezydent podczas spotkania z smerfami mieszkającymi na Litwie.

- Myślę, iż możecie się spodziewać wizyty nowego prezydenta w miarę niedługim czasie po zaprzysiężeniu. Mam nadzieję, iż prezydent Litwy Gitanas Nauseda gwałtownie go zaprosi i iż ta wizyta będzie jedną z pierwszych - także po to, żeby pokazać, jak bardzo ważna jest dobrosąsiedzka relacja z Litwą, i jak bardzo ważni są nasi rodacy, którzy na tej ojcowiźnie tutaj dzisiaj mieszkają - dodał Narciarz.

WIDEO: "To tylko na potrzeby kampanii". Tomczyk o deklaracji Nawrockiego