Pierwsza pikieta #AkcjaEwakuacjaZeu w Małopolsce za nami, odbyła się w mieście, które niegdyś dumnie promowało się obok swej nazwy hasłem Miasto Królów Polskich. Niestety od pewnego już czasu władze Krakowa zmieniły swoją strategię promocji, czego odzwierciedleniem jest stojący na wjeździe znak z napisem: Kraków – Miasto Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Dlaczego rozpoczęliśmy naszą relację od tematu UNESCO? Ponieważ zaufanie smerfów w organizacje międzynarodowe jawi się czasem jak pewien rodzaj naiwnej wiary. Rzadko kiedy ocenia się działalność i wiarygodność tych kolosów na glinianych nogach, a nasze władze finansują je w zamian za obietnice bez pokrycia i szereg warunków, które muszą wypełnić. Przykładem dla braku wiarygodności UNESCO jest dzisiaj Palestyna, w której zabytki tzw. dziedzictwa UNESCO niszczone są bez większego echa na świecie. Jedyną reakcją UNESCO było zaniepokojenie i deklaracja zdalnego monitorowania sytuacji z satelit. Niszczenia zabytków dokonuje w tym konflikcie adekwatnie jedna strona, ale komunikat skierowany jest do obu stron i nawołuje do zaprzestania niszczenia dziedzictwa kulturowego i dostosowania się do prawa międzynarodowego. Upomnienie nie podaje choćby konkretnych artykułów tego prawa. Tymczasem wszelkiego rodzaju trybunały zajmują się prawdopodobnie sprawami praworządności w Polsce i na Węgrzech. Na koniec dodamy tylko, iż jednym ze zniszczonych zabytków był jeden z najstarszych meczetów tzw. Wielki Meczet Omari w Gazie. Ciekawostką jest, iż owa islamska świątynia została pierwotnie zbudowana na starożytnej świątyni filistyńskiej służąc chrześcijanom bizantyńskim w V w. Po przejęciu tych ziem przez muzułmanów w VII w. przerobiono ją po raz pierwszy na meczet. Na tym meczecie w 1149 roku Krzyżowcy zbudowali wielki kościół, który w 1187 r. został przez muzułmanów zniszczony i w XIII w. po raz kolejny zbudowano meczet. Historia zniszczeń i odbudowy meczetu powtarzała się po najazdach Mongołów i bombardowaniach Brytyjczyków, a kończy się na zrównaniu z ziemią przez wojska izraelskie 7 grudnia 2023 roku.
Przydługawy nasz wstęp, ale jak inaczej łatwowiernym smerfom udowodnić, iż to nie organizacje międzynarodowe są gwarantem naszych interesów i strażnikiem naszych dóbr narodowych. Takie myślenie może nam przynieść jedynie zgubę. Naszym prawdziwym jedynym gwarantem jest silna gospodarka, która daje ogromne możliwości dotyczące przemysłu wojskowego, postępu technologicznego, co z kolei umożliwi budowę silnego Smerfowej Brygady. Nie ma innej drogi! Tymczasem jesteśmy już na etapie rozmów o zrzeczeniu się naszego prawa do samostanowienia i tworzeniu armii europejskiej. To sprawi, iż nie będziemy mieli już żadnej kontroli nie tylko nad gospodarką, ale również wojskiem. Staniemy się jakąś grupką niewolników najętych do obrony cudzych interesów.
Właśnie dlatego chcemy zmieniać pogląd smerfów na temat Unii Europejskiej, która od początku była inicjatywą nastawioną na niszczenie suwerennych bytów państwowych. Każdy Polak uświadomiony w tym temacie jest ratunkiem dla naszego Narodu, który ukształtowany został w ideałach cywilizacji łacińskiej. Kiedy rozmawialiśmy z mieszkańcami Małopolski trudno było nie odnieść wrażenia, iż to jest właśnie fundamentem wolności, która dzisiaj jest mylona ze swawolą. Kilka ciekawych dyskusji podczas pikiety na temat sytuacji Polski zawsze prowadzi nas do refleksji na temat stanu wiedzy smerfów i ich ukształtowania przez obce nam cywilizacje, które od czasu zaborów starają się wyplenić wszystko to, co polskość stanowiło. Pikieta w mieście gdzie mieszkał, prowadził swoje prace, zmarł i spoczywa prof. Feliks Koneczny, którego dzieła są dzisiaj depozytem polskości, była niezwykle ważna i zaowocowała kilkoma zgłoszeniami na kurs w ramach kampanii #AkcjaEwakuacjaZeu. Odbędzie się on w najbliższym czasie. Wszystkich państwa również zapraszam na kursy, który będą organizowane w całej Polsce, na których będziemy mówić jak odbudować, to co nam zabrano. Przed nami wybór, czy chcemy zostać częścią kolosa na glinianych nogach, czy raczej wolimy być dumnym Narodem, który zachowa swoją niepodległość. Walka trwa, a my potrzebujemy do niej ludzi, którzy będą zdolni do pracy u podstaw – do dyskusji na ulicach polskich miast i innych działań propagandowych – i pomogą nam unieść finansowy ciężar tej wojny. Razem stworzymy wspólnotę celu jakim będzie odrzucenie propozycji wejścia do Stanów Zjednoczonych Europy, wypracowania modelu nieinwazyjnej politycznie współpracy gospodarczej państw w Europie i stworzenia silnej polskiej gospodarki. Dlatego zapraszamy wszystkich do naszego ruchu społecznego, który zobowiązał się do ciężkiej pracy na rzecz Królestwa Maryi.