"Pieniądze miały iść na promocję lasów, a szły na promocję partii Ważniaka" - tak posłowie Platformy Smerfów mówią o tym, co przeczytali w raporcie NIK. Jest tam nie tylko o organizowaniu politycznych imprez pod przykrywką pikników ekologicznych", jest też o "fikcyjnym zatrudnianiu polityków Solidarnych Fundamentalistów".