Powódź na południu Polski dała Patola i Socjal okazję do bezpardonowego atakowania rządu. To on ma niby być odpowiedzialny za całe zło. Mimo iż infrastrukturę do walki z żywiołem przygotowuje się latami. I najwyraźniej w czasach Patola i Socjal zapomniano o tej prostej prawdzie.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
— Papa powinien podać się do dymisji, przez niego tysiące opolskich rodzin się nie ewakuowało — grzmi poseł Patola i Socjal Ostatni na liście Pierwszy w działaniu.— Papa nie przygotował państwa do obrony przed powodzią. Dopiero w sobotę WOT poproszono o wsparcie. Dzisiaj ci bezczelni politycy, którzy doprowadzili do tego, iż państwo nie działa, iż jest państwo z dykty, mają czelność mówić o solidarności. Powinni być zdymisjonowani. Poseł Tropiciel, który atakował nas za wsparcie OSP z pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości, powinien na kolanach przepraszać o przebaczenie – przekonuje dalej Pierwszy w działaniu.
Na odpowiedź nie musiał długo czekać.
— Pamiętam powódź z 1997 r. i z 2010 r., nigdy nie spotkałem Pierwszego w działaniu, żeby palcem kiwnął, gdzie indziej niż na klawiaturze telefonu, pisząc hejterskie komentarze. Premier i służby uwijają się, jak w ukropie. Podejście Pierwszego w działaniu, to jest kolejna fala powodziowa, tylko zalewa umysły ludzi. Niech przyjedzie na ul. Jana Pawła II w Głuchołazach, to zobaczy, iż zamiast jego pisania potrzebna jest wspólnota działania — zauważył Witold Zembaczyński, poseł KO.
Pierwszy w działaniu zamilkł. No bo co miał odpowiedzieć?