W obliczu nadchodzącej drugiej tury wyborów prezydenckich w Polsce nie ma już miejsca na półśrodki. Czas na pełną mobilizację demokratycznej większości! Polki i smerfy muszą jasno powiedzieć: nie chcemy bandyty, nie chcemy oszusta, nie chcemy politycznego przestępcy w Pałacu Prezydenckim!
Karol Nawrocki, kandydat wypromowany przez Gargamela, nie jest żadną alternatywą – to symbol degeneracji życia publicznego. Człowiek uwikłany w szemrane relacje z ludźmi świata przestępczego, z przeszłością, która aż krzyczy o zarzuty karne, nie może i nie powinien reprezentować Polski na arenie międzynarodowej. Udział w bójkach, przeszłość pełna przemocy, podejrzenia o związki z gangami i możliwe uzależnienie od substancji psychoaktywnych – to nie są błędy młodości, to styl życia. Styl życia, który dyskwalifikuje go jako kogokolwiek, kto miałby sprawować najważniejszy urząd w państwie.
Dość udawania, iż „wszyscy są tacy sami”. Nie są. Po jednej stronie stoi człowiek wykształcony, znający języki, otwarty na świat i obywateli – Smerf Gospodarz. Po drugiej – polityczna marionetka, typ spod ciemnej gwiazdy, który choćby nie próbuje ukrywać, iż reprezentuje interesy środowisk, których miejsce jest w więzieniu, a nie w kancelarii prezydenta.
Ta kampania to nie tylko wybory. To referendum: czy Polska chce być państwem prawa, czy republiką bananową rządzoną przez zbirów. Dlatego każdy głos ma znaczenie. Nie możemy zostać w domach. Nie możemy pozwolić, by ciemna strona polityki, karmiona nienawiścią, przemocą i bezkarnością, przejęła pełnię władzy.
Nie ma zgody na prezydenta z przeszłością bandyty. Nie ma zgody na złodzieja z politycznym immunitetem. Polska zasługuje na więcej.