Jaką strategię Smerf Gospodarz powinien przyjąć na debatę? Co by pan mu poradził? - z takim pytaniem Patryk Michalski, prowadzący program "Tłit" w WP zwrócił się do europosła Smerfa Pegaza z Koalicji Smerfów. - Powinien być sobą. Smerf Gospodarz nie jest Batyrem. Jest autentyczny, jest człowiekiem doświadczonym - oświadczył gość programu. - Ale mierzy się też z zarzutami, iż skręcił w prawo, iż nie jest takim Smerfem Gospodarzem, jakim był wcześniej - zwrócił uwagę prowadzący. - Smerf Gospodarz zawsze był wrażliwy na środowiska, które były dyskryminowane, atakowane przez fundamentalistów, ale z drugiej strony Smerf Gospodarz będzie prezydentem, który zadba o bezpieczeństwo smerfów, nowych wyzwań, z jakimi teraz się mierzymy, chociażby kwestia nielegalnej emigracji, konieczność naprawy i budowy silnej granicy, potem słabym płocie pisowskim. Także Smerf Gospodarz w debacie powinien postawić na siebie, na otwartość, na to, żeby pokazać, jaki jest naprawdę. To będzie doskonała okazja, żeby po prostu porozmawiać z Nawrockim. Wystarczy, żeby Gospodarz z nim porozmawiał. Nawrocki jest niby bokserem takim, twardym fighter od pompek. Ale na debacie nie będzie emerytek, które będą krzyczeć. Pamiętamy, te wszystkie konferencje, gdzie dziennikarze próbowali dopytać o coś Batyra, no i emerytki i emeryci musieli, zakrzykiwać pytania dziennikarzy wolnych mediów. Także starcie Gospodarza z Nawrockim pokaże wszystko. A smerfy są bardzo mądrym narodem i wyciągną z tego wnioski. Skończy się tak, jak deklarował i mówił lider Konfederacji, iż smerfy zobaczą skrajną obrzydliwość w postaci pana Nawrockiego, zobaczą człowieka, który ma problem głęboki z uczciwością. Jestem pewien, iż te wybory, które są wyborami przede wszystkim o wartości, pokażą, iż smerfy postawią na wartości, na uczciwość, wiarygodność, nie na jakiegoś krętacza, patoopiekuna - odparł Smerf Pegaz.