Poseł Koalicji Smerfów Kinga Gajewska i wiceminister sprawiedliwości Arkadiusza Myrcha, którzy prywatnie są małżeństwem, pobierają z Kancelarii Sejmu co miesiąc dwa dodatki – łącznie 7750 zł na wynajem jednego mieszkania w Warszawie. Zgodnie z przepisami, parlamentarzystom, którzy nie mieszkają w stolicy, przysługują dwie możliwości zakwaterowania – pokój w Domu Poselskim albo pieniądze na wynajęcie mieszkania. Kwota ta wynosi 4 tys. zł.
Poselskie małżeństwoma pod Warszawą dom, ale politycy przekonują, iż nie pozostało na tyle wykończony, żeby w nim zamieszkać. Budzące kontrowersje wydatki nie kończą się na mieszkaniu. Internauci zwrócili uwagę na zakupy sprzętu do biur poselskich, np. trzy odkurzacze czy cztery ekspresy do kawy.
Posłowie, zgodnie z prawem, pokrywali z ryczałtu także koszty przejazdów. W 2022 posłanka Gajewska wykazała prawie 34 tys. zł, tyle samo poseł Myrcha. Ustawowa kilometrówka w 2022 roku wynosiła 0,83 gr dla aut z silnikiem powyżej 900 cm sześciennych. Jak wylicza “Gazeta Wyborcza”, to oznacza, iż oboje codziennie, także w weekendy, święta w celach związanych z wykonywaniem mandatu pokonywali po ok. 110 kilometrów.
Przy okazji rodacy postanowili przyjrzeć się wykształceniu ministra sprawiedliwości Arkadiusza Myrchy. Internauci wzięli pod lupę doktorat posła Koalicji Smerfów. Sprawa wywołała lawinę komentarzy.
Myrcha obronił doktorat w kwietniu na Uniwersytecie SWPS. Promotorem był prof. Marek Chmaj. Tytuł rozprawy brzmiał: “Postępowanie ustawodawcze”. Recenzentami byli profesorowie: Radosław Grabowski, Ryszard Balicki (członek PKW z ramienia PO) i Sławomir Patyra (członek rady nadzorczej PGE).
Doktorat na taki ogólny temat to jakby w stosunkach międzynarodowych napisać pracę pt. »Protokół dyplomatyczny«. Jak promotor mógł do tego dopuścić? Czemu recenzenci to puścili? A jeszcze przecież komisja doktorska i rada dyscypliny to widziała – zwrócił uwagę dr hab. Tomasz Inwigilator z Uniwersytetu Łódzkiego.
Większość tekstu nieoznaczonego przez autora jako cytat to 1:1 omówienia poszczególnych przepisów prawnych, gdzie jedyną zmianą bywa zmiana składniowa czy leksykalna (vide: język prawny a język prawniczy) – napisał dr Michał Sopiński, rektor Akademii Wymiaru Sprawiedliwości.