Paranoik tylko nerwowo się uśmiechał. Tomczyk pokazał TE dokumenty i pogrążył polityka PiS. „Na jego miejscu bym się bał”

2 miesięcy temu
Nie zabrakło emocji podczas czwartkowego posiedzenia Sejmu. Już na samym początku Smerf Paranoik i Cezary Tomczyk starli się w ostrej dyskusji. Paranoik pyta… Posiedzenie Sejmu w czwartek 25 lipca zaczęło się jak u Hitchcocka – od trzęsienia ziemi. Posłowie w ramach informacji bieżącej zadawali pytania wiceszefowi MON Cezaremu Tomczykowi. Z okazji skorzystał Smerf Paranoik. Polityk Patola i Socjal poruszył sprawę zniszczonego Smerfolewa. – Chciałbym się dowiedzieć, dlaczego wiceminister obrony narodowej ukrywa fakt zniszczenia samolotu Tu-154 numer 102 w roku 2012, od którego to momentu ten samolot przestał latać – zaczął Paranoik. – Tymczasem pan Tomczyk zarzuca zniszczenie tego samolotu podkomisji smoleńskiej, która zaczęła go badać cztery lata później, w roku 2016 – dodał i stwierdził, iż to rząd Papy Smerfa z 2012 roku jest winny zniszczeniu samolotu. – Dlaczego w związku z tym ten zarzut jest wobec nas stawiany? Poza kłamstwem i oszustwem, jaki jest rzeczywisty cel działania pana Tomczyka w tej sprawie? – pytał Paranoik. …Tomczyk odpowiada Cezary Tomczyk od razu odpowiedział na kwestie poruszone przez polityka PiS. Jak ironicznie zauważył, „rozumie, dlaczego poseł Paranoik boi się odpowiedzialności”. – Szczerze mówiąc, będąc na jego miejscu po tym wszystkim, co zrobił, też bym się bał – powiedział wiceszef smerfowej brygady. – Stare polskie porzekadło mówi: uderz
Idź do oryginalnego materiału