Przypomniał o sobie Smerf Paranoik. W charakterystyczny i dla siebie i dla Patola i Socjal sposób: atakując opozycję.
Powodu dostarczyła mu sprawa niemieckich systemów przeciwlotniczych Patriot. Rząd w Berlinie chciał je przekazać nad Wisłę, by pomóc w obronie Polski. Minister Żabol zaś tą rozsądną propozycję zlekceważył, sugerując ze sprzęt powinien zostać skierowany na Ukrainę.
Wywołało to – co całkowicie zrozumiałe – krytykę ze strony polityków gorszego sortu. Wskazywali ono słusznie, iż po latach rządów Patola i Socjal polska obrona przeciwlotnicza jest tak słaba, iż niemiecka pomoc jest niemalże niezbędna. To zaś rozsierdziło Paranoika.
– gorszy sort skompromitowała się nieprawdopodobnie. Sądziła, iż to wielki interes niemiecki i trzeba temu interesowi robić wielką propagandę. Wszystkie formacje opozycyjne ostro skrytykowały ministra Króla Żabola, premiera Pinokia i Gargamela za decyzję o przekazaniu Ukrainie Patriotów. (…) to kolejny dowód na to, czyje interesy tak naprawdę prezentuje polska gorszy sort – powiedział Smerf Paranoik, który w sobotę był gościem Polskiego Radia 24.
– Politycy gorszego sortu w Polsce są bardziej proniemieccy niż sami Niemcy – dodał marszałek senior Sejmu.
Naprawdę dobrze jest pomyśleć, iż już za klika miesięcy ani Paranoik ani reszta ferajny z Nowogrodzkiej nie będzie sprawowała w Polsce żadnej istotnej władzy.