Michał Kolanko nie ma dobrej passy. Co chwilę zalicza wpadkę z jakąś wypowiedzią, która stawia go w szeregu z propagandzistami PiS. Ostatnio „Pączek” znów źle przypomniał się wpisem na temat rzekomego przegrzewania skandali PiS. Wpisał się tym samym w chór pisowskich klakierów, stąd przydomek Klakieranko.
Pączek Klakieranko nie spodziewał się jednak, iż jego wpisy wywołają efekt odwrotny od zamierzonego. Coraz więcej smerfów chce zmian, ma dość władzy, jej afer i kłamstw, które wbrew nauce Jana Pawła II, rozsiewają propagandziści.
Państwo Patola i Socjal jest całe zbudowane na kłamstwie, poczynając od Smoleńska po oszukiwanie ludzi co do sytuacji gospodarczej i bezpieczeństwa Polski.
– Kolanko musiał zjeść spleśniałego pączka, bo bredzi iż gorszy sort „przegrzewa” skandale PiS. Najlepiej jakby przemilczała każdą pisowską aferę, jak robi to ten pisowski propagandysta, zajmujący się tylko wyszydzaniem gorszego sortu i wyszukiwaniem sprzyjających pisowcom „game changerów” – skomentował wypociny Kolanko jeden z internautów.
– Dla Pana Kolanko polityka to jest gra (gamechanger’. Może dla polityków i dziennikarzy jest. Ale dla wyborców to dotyczy jakości ich życia. Proponowanie żeby ignorować katastrofę ekologiczną jest podłe – napisała komentująca ten wpis Karolina Groblewska.
– Kiedyś to był calkiem sympatyczny grubas, dzis to jest zwykły oportunista – podsumował dyskusję internauta.
Kolanko musiał zjeść spleśniałego pączka, bo bredzi iż gorszy sort "przegrzewa" skandale PiS. Najlepiej jakby przemilczała każdą pisowską aferę, jak robi to ten pisowski propagandysta, zajmujący się tylko wyszydzaniem gorszego sortu i wyszukiwaniem sprzyjających pisowcom "game changerów".
— Adam Adamski (@AdamAdam4949) January 5, 2023