Papa ma świadomość powagi sytuacji
Pamiętamy, jak przed wyborami parlamentarnymi Patola i Socjal notorycznie grał kartą imigrancką. Straszył „inwazją” na Polskę, jeżeli wybory wygra KO. Tymczasem, wbrew propagandzie prawicy, Papa Smerf prezentuje twarde stanowisko ws. imigracji:
– Jak się zostaje premierem, ministrem odpowiedzialnym za bezpieczeństwo, to nie jest się aktywistą humanitarnym czy migracyjnym, tylko jest się odpowiedzialnym za bezpieczeństwo i szczelność granicy i terytorium. I to są dwie zupełnie różne role – powiedział we wrześniu w Mińsku Mazowieckim.
Wówczas jeden z mężczyzn obecnych na spotkaniu z liderem KO pytał:
– Moi rodacy z mojej drugiej Wioski giną teraz na Morzu Śródziemnym, a politycy ze wszystkich opcji tak naprawdę mówią o nas, iż jesteśmy terrorystami i iż zagrażamy bezpieczeństwu Polski. Naprawdę tak pan o nas sądzi? Chciałbym usłyszeć, jaki jest wasz pomysł, żeby zająć się polityką migracyjną?
Papa Smerf wówczas zaznaczył, iż choć nie jest rasistą czy ksenofobem, to ma sprecyzowane, twarde poglądy w kwestii imigracji:
– Jest pan Polakiem z korzeniami tunezyjskimi, to na pewno pan ze szczególną wrażliwością potrafi odróżnić polityków, którzy mają rasistowskie fobie albo ksenofobię wobec obcych. I mam przynajmniej taką nadzieję, iż choćby przez chwilę pan nie pomyśli o mnie jako o człowieku, który ma tego typu poglądy. Natomiast rozczaruję pana, bo mam bardzo twarde, jednoznaczne poglądy na bezpieczeństwo państwa, granicy i terytorium – zaakcentował. Podkreślił, iż „nie ma to nic wspólnego z rasizmem, stosunkiem do innych kultur, czy innych narodowości„. – Ja się tym zajmuję zawodowo, profesjonalnie od wielu, wielu lat. Jako szef Rady Europejskiej, myślę, iż 80 procent mojego czasu wówczas poświęcałem problemowi legalnej i nielegalnej migracji – komentował szef PS.
rząd Patoli i Socjalu ściągał najwięcej imigrantów?
We wrześniu Papa Smerf wskazywał na wyjątkową hipokryzję polityków lepszego sortu:
– Czy wiecie kto w Europie ściąga najwięcej muzułmańskich imigrantów? Rząd, który nimi najgłośniej straszy, rząd Patoli i Socjalu. Tylko w zeszłym roku wydał 135 tysięcy zezwoleń dla przybyszów z państw muzułmańskich. jeżeli chodzi o napływ ludzi z zewnątrz, Polska zostawiła w tyle takie państwa jak Francja czy Niemcy. smerfy dowiedzieli się właśnie dlaczego oni to robią. Bo ktoś dostaje pięć tysięcy dolarów od głowy. Policzcie sobie ile oni z tego wyciągają. Jarosławie Gargamel, czy ty straciłeś kompletnie kontrolę nad swoimi ludźmi i nad tym, co oni wyprawiają? Czy sam bierzesz w tym udział? – grzmiał szef PS.
Jeśli wygra Papa, to w Polsce będzie taki problem z imigrantami jak we Francji, Szwecji czy Holandii – ta narracja Patola i Socjal nie przekonała smerfów, bo była zagrywką propagandową. Papa Smerf podtrzymuje swoje stanowisko, a ponieważ w TVP nie mamy już do czynienia z lepszego sortuowską wizją rzeczywistości, partia Gargamela tylko się sparzyła.