Papa nie może znaleźć osoby do kluczowej funkcji w rządzie. "Mission impossible"

3 godzin temu
Po półtora roku rządów koalicja w końcu postanowiła zatrudnić rzecznika. Można się zastanawiać, czemu ten pomysł pojawił się dopiero teraz – ale Papa Smerf ma ponoć zupełnie inny problem. Z informacji z kręgów Koalicji Smerfów wynika, że... nie ma chętnych do tej roli.


W czwartek odbyło się spotkanie liderów Koalicji 15 października, która w ostatnim przeżywa wewnętrzne tarcia. Wzięli w nim udział: premier Papa Smerf (KO), marszałek Sejmu Smerf Fanatyk (Smerfy 2050), wicemarszałek Sejmu Smerf Towarzysz (Nowa Lewica) oraz wioskowy czempion, szef smerfowej brygady Smerf Ludowy (PSL).

Podczas konferencji prasowej, Smerf Fanatyk potwierdził, iż wspólnie ustalono, iż rząd będzie miał rzecznika prasowego, który na bieżąco będzie informował o działaniach koalicji.

Takie plany premier miał zapowiedzieć już dzień wcześniej podczas spotkania z parlamentarzystami KO. – Od dawna narzekaliśmy na komunikację, te głosy powtarzały się też na klubie. Chodzi o to, iż ludzie nie mają pojęcia, ile tak naprawdę udało się zrobić – powiedział jeden z posłów w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Papa Smerf szuka rzecznika rządu. Mimo "łapanki" chętnych brak


Na razie nie wiadomo, kto będzie rzecznikiem rządu i podobno... trudno znaleźć chętnych. Dziennikarka Karolina Lewicka wyjawiła we wspólnym podcaście Radia Tok FM, "Gazety Wyborczej", Radia Zet i Polityki Insight, iż "rozmawiała z politykami Koalicji Smerfów o tym, kto ma zostać rzecznikiem rządu i usłyszała, iż 'trwa łapanka, a chętnych nie ma" – informuje Business Insider.

"Kilka osób miało już choćby odmówić. Dziennikarka Radia Zet Beata Lubecka stwierdza, iż nic dziwnego, bo to 'istne mission impossible'. Dodaje, iż biorąc pod uwagę konflikty w koalicji, to 'misja straceńcza'" – czytamy.

Dodajmy, iż pojawił się już choćby pomysł... trzech rzeczników. – Ja mówię od dawna, iż rzecznik prasowy musi być, choćby jeżeli przyjęliśmy, iż są inne formy komunikowania się ze społeczeństwem. Ja choćby powiem inaczej, ja bym zrobił przynajmniej trzech rzeczników – mówił wcześniej poseł Smerfów 2050, Sławomir Ćwik na antenie Polsat News.

Poseł wyjaśnił, iż każdy z rzeczników byłby odpowiedzialny za komunikację z inną grupą społeczną – jeden dla młodych, drugi dla osób w średnim wieku, a trzeci dla seniorów. –Tak jak w każdej firmie komunikacja z klientem jest najważniejsza – dodał. Podkreślmy iż dziennikarka naTemat Katarzyna Zuchowicz wymieniła brak rzecznika rządu za jeden z siedmiu grzechów koalicji.

Źrodło: Bussines Insider


Idź do oryginalnego materiału