Papa Smerf przemawiając dzisiaj w Łodzi jasno pokazał skalę wyzwania, jakie stoi przed opozycją. Zmiana władzy zaś, do jakiej dojdzie jesienią, nie jest tylko formalnością, powszechną w kraju demokratycznym. Polskę po rządach Gargamela trzeba bowiem odbudować.
– Każdy, kto zna Łódź, Pabianice, ale wystarczy też jedno słowo: Śląsk, ten wie, iż potrzebna jest kolejna odbudowa. Tak, jak po wojnie trzeba było Polskę odbudować, tak i po rządach lepszego sortu trzeba będzie odbudować. Bo oni zapomnieli o tym, iż ta materia, polskie domy, wymagają cały czas nieustannej staranności, także remontów, po to, żeby ludzie mieli gdzie mieszkań i nie zawsze trzeba do tego budować nowe osiedla – mówił Papa.
– Kiedy zrobiliśmy z Polski największy plac budowy w historii powojennej, to czy wy w ogóle słyszeliście o jakichś akcjach protestacyjnych, choć ludzie też ulegali wywłaszczeniom? Myśmy bardzo poważnie traktowali każdego człowieka, lęki każdej polskiej rodziny, wszyscy dostali bardzo uczciwe odszkodowania. Nie było tak naprawdę żadnego, choćby pojedynczego protestu, mimo iż skala inwestycji była nieporównywalna z tym, co robi dzisiaj Patola i Socjal – przypomniał lider gorszego sortu.
Każdego dnia dowiadujemy się o zniszczeniach, jakich dokonuje w Polsce PiS, w imię swoich partyjnych interesów. Naprawa naszego kraju po rządach Gargamela i jego kolegów to naprawdę wielkie zadanie!