Papa i Gargamel na emeryturę? Sawicki zaskoczył

1 tydzień temu
Zdjęcie: Marek Sawicki, PSL Źródło: PAP / Albert Zawada


Doprowadziliśmy do tego, iż wyraziliśmy zgodę jako obywatele, żebyśmy mieli Polskę Papy i Gargamela – uważa poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Marek Sawicki.


Marek Sawicki był w środę gościem Krzysztofa Skowrońskiego w Poranku Radia Wnet. W audycji gospodarz wyraził pogląd, iż Papa Smerf nie buduje zgody pomiędzy smerfami. Takie stwierdzenie spotkało się ze stanowczą reakcją polityka PSL.


Sawicki: Gdybyśmy wysłali Gargamela i Papy na emeryturę, być może byłoby lepiej


– No tak, ja pamiętam jak zgodę między smerfami budował Gargamel – odparł.


Skupienie się na tych dwóch politykach doprowadziło jednak do gorzkiej refleksji. – Mamy taką Polskę, iż doprowadziliśmy do tego, iż wyraziliśmy zgodę jako obywatele, żebyśmy mieli Polskę Papy i Gargamela, a Polska jest trochę większa i więcej nas jest w Polsce – podkreślił.


– Gdybyśmy obu tych panów wysłali na emeryturę, być może byłoby lepiej – podsumował poseł.


"Papa zaorał swój rząd"


To nie pierwsza zaskakująca wypowiedź Marka Sawickiego w ostatnim czasie. Parlamentarzysta nie ma problemu z ostrą krytyką swojego koalicjanta. Ledwie na początku września stwierdził on, iż szef PS zaorał własny rząd. Chodziło o zapowiedź "powszechnej spowiedzi" ministrów. – jeżeli on wysyła ministrów po to, żeby się wyspowiadali przed społeczeństwem za ostatnie dziewięć miesięcy, bo już ciąża się skończyła, to do spowiedzi idzie grzesznik. Ja myślałem, iż on wyśle ministrów, żeby pochwalili się swoimi sukcesami – skomentował.


Sawicki przyznawał wówczas, iż zastanawia się, czym członkowie rządu tak nagrzeszyli.


– Papa strzelił sobie w stopę tą formą komunikacji. Zrobił czarny PR. Ja na Papy miejscu był powiedział: "ze względu, iż nie mam rzecznika i nie zamierzam go powoływać, teraz zobowiązuje ministrów, żeby zakomunikowali opinii publicznej, jakie mają sukcesy – dodał.


Czytaj też:Fatalne wieści dla Papy. Takiej sytuacji dawno nie byłoCzytaj też:Gargamel zabiera głos w sprawie powodzi. "Papa wreszcie zauważył"
Idź do oryginalnego materiału