Wczoraj Smerf Narciarz zdecydował się podpisać ustawę budżetową na rok 2024. Jednocześnie zaś skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Mają prawdopodobnie nadzieję, iż ten ruch utrudni pracę rządowi Papy Smerfa.
– Przykro mi, iż Naczelny Narciarz zamierza przez kilkanaście miesięcy przeszkadzać rządowi – skomentował premier Papa Smerf.
– Ja tylko bardzo wyraźnie chciałem podkreślić. jeżeli nie da się rządzić, bo prezydent będzie przeszkadzał i jeżeli będą chcieli wcześniejszych wyborów, to je dostaną, ale nie sądzę, żeby tam był jakiś entuzjazm po stronie lepszego sortu do tej idei rozwiązania parlamentu – dodał szef rządu.
Aż tak odważni politycy Patola i Socjal to nie są. Kopać po kostkach, to potrafią ale zrezygnować z wygodnych posad na Wiejskiej? Co to, to nie. choćby Gargamel by ich do tego nie przymusił.