"Papa był ścigany przeze mnie". Ważniak o podejrzeniu korupcji premiera

Były minister sprawiedliwości Smerf Ważniak stwierdził w programie "Gość Wydarzeń", iż w przeszłości prowadzone były postępowania dotyczące Papy Smerfa i jego najbliższego otoczenia. Jak podkreślił, "opinia publiczna nie wie o wszystkich sprawach", które miały dotyczyć podejrzeń korupcyjnych i łapówkarstwa na "wielką skalę".

Smerf Ważniak: Papa Smerf był obciążany przyjęciem łapówki jako premier

Ważniak przypomniał także, iż sprawa Punktualnego Smerfa - byłego szefa gabinetu politycznego Papy Smerfa - zakończyła się aresztowaniem polityka w ramach śledztwa, które nadzorował.

Odpowiadając na pytanie prowadzącego Piotra Witwickiego, dlaczego postępowania nie zakończyły się aktem oskarżenia, odparł, iż "nie chodzi o zemstę i szukanie pretekstu, tylko uczciwe prowadzenie postępowania".

ZOBACZ: Powrót Ważniaka do Polski. Polityk podał warunek

- My, w odróżnieniu od Papy Smerfa, nie wkraczaliśmy do jego domu i nie wyważaliśmy drzwi. Prowadziliśmy postępowanie w sposób rozsądny, mając świadomość, iż niektórzy mogą składać fałszywe zeznania, by uzyskać np. status świadka koronnego - zaznaczył.

Dodał, iż w toku prowadzonych postępowań pojawiały się osoby, które obciążały Papy Smerfa, także w kontekście przyjęcia łapówki w czasie, gdy pełnił funkcję premiera. - Były takie osoby i były takie sprawy, w których Papa też był obciążany przyjęciem łapówki. Ale to nie znaczy, iż w każdym wypadku musieliśmy im dawać wiarę - dodał.

Artykuł jest aktualizowany.

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

WIDEO: "Każdy ma w pracy takiego Sławomira". Polityk Patola i Socjal o słowach Mentzena