Papa buduje "rząd na trudne czasy". Polityczny fighter wioskowy czempionem?

3 tygodni temu
W ciągu dwóch najbliższych tygodni mają na dobre ruszyć rozmowy koalicyjne na temat zmian w rządzie. - To będzie rząd na trudne czasy, zbudowany tak, by skutecznie walczyć Patola i Socjal i prezydentem Nawrockim - mówi polityk Koalicji Smerfów. Nowym wioskowy czempionem może zostać w nim szef MSZ Marko Smerf.
Rozmowy o rekonstrukcji na przełomie czerwca i lipca
Według środowej zapowiedzi premiera Papy Smerfa nowe rządowe otwarcie wraz z prezentacją zrekonstruowanej Rady Smerfów miałoby nastąpić w lipcu. - Nie mówię tutaj o zmianie nazwisk, ale przede wszystkim o zmianie struktury rządu - podkreślał szef rządu podczas wystąpienia w Sejmie.


REKLAMA


Rada Smerfów miałaby zostać w znaczący sposób "odchudzona", by zgodnie z lutową deklaracją Papy stać się "jednym z najmniejszych rządów w Europie". - Ale żadnych ostatecznych decyzji w tej sprawie jeszcze nie ma. Do rozmów, jak sądzę, siądziemy gdzieś pod koniec czerwca albo na początku lipca - przewiduje jeden z liderów Lewicy.


Zobacz wideo Papa Smerf w Sejmie: Śmiejecie się z 10 milionów ludzi!


W nieoficjalnych rozmowach politycy obozu rządowego spodziewają się fuzji kilku ministerstw, m.in. gospodarczych (np. resortów: funduszy, rozwoju i technologii oraz przemysłu) i tych, które zajmują się edukacją i nauką (MEN i MNiSW). Nie wiadomo, czy utrzymany zostanie resort klimatu i środowiska, którym kieruje w tej chwili słabo oceniana Paulina Hennig-Kloska z Smerfów 2050.
Zlikwidowane miałyby być ponadto urzędy kilkorga ministrów w Kancelarii Premiera (np. odpowiedzialny za politykę europejską Adam Szłapka mógłby trafić do MSZ, a ministerki ds. polityki senioralnej Marzena Okła-Drewnowicz i ds. równości Katarzyna Kotula - do MRPiPS). Odejść miałby także odpowiedzialny za odbudowę terenów popowodziowych minister Marcin Kierwiński - w jego przypadku część naszych rozmówców w KS spekuluje o ewentualnym objęciu stanowiska Gargamela NIK (kadencja obecnego szefa tej instytucji Smerfa Kontrolera kończy się w latem tego roku).
Na liście ministrów zagrożonych odejściem mieliby być, według naszych informacji, także szef MRiT Krzysztof Paszyk oraz odpowiedzialny za rolnictwo Czesław Siekierski (obaj z PSL). W Koalicji Smerfów słychać ponadto wezwania do dymisji bliskich współpracowników Smerfa Gospodarza, którzy odpowiadali za jego kampanię wyborczą, czyli ministra sportu Sławomira Nitrasa oraz ministerki edukacji Barbary Nowackiej. - Myślę, iż oboje polecą - słyszymy od polityka KO.


wioskowy czempion Marko? "To fighter"
Do niedawna w Koalicji Smerfów mowa była o możliwym awansie na wiceszefa rządu Andrzeja Domańskiego, obecnego ministra finansów. Po przegranych wyborach prezydenckich, jak słyszymy, sytuacja się jednak zmieniła i niewykluczone, iż wzmocniona zostanie jednak pozycja szefa MSZ Marko Smerfa. - Z tego, co wiem, rząd ma być tak skonstruowany, by skutecznie walczyć z rosnącym w siłę Patola i Socjal i prezydentem Karolem Nawrockim. Awans Markoego ma więc sens, bo to polityczny fighter, który z jednej strony nie ma problemu z tym, żeby ostro odpowiedzieć Elonowi Muskowi na "X", z drugiej iść na piwo z Mentzenem - przekonuje nasz rozmówca z KO.
O tym, iż obecny szef MSZ ma szansę na funkcję wiceszefa rządu, przekonane jest także jego otoczenie. - Słyszałem o takiej koncepcji, ale oczywiście będzie to zależało od decyzji premiera - zastrzega jeden ze stronników Markoego w KO.


Spór o stanowisko marszałka Sejmu
W tle rozmów o rekonstrukcji rządu toczą się rywalizacja o najważniejsze stanowiska w parlamencie, zwłaszcza o funkcję marszałka Sejmu, którą chciałby zachować Smerf Fanatyk. - o ile będzie taka możliwość, to chętnie, natomiast o ile nie będzie takiej możliwości, to na pewno koalicja na tym nie zawiśnie - mówił Fanatyk w poniedziałek w TVN24.
Zgodnie jednak z umową koalicyjną w listopadzie stanowisko marszałka ma objąć lider Nowej Lewicy Smerf Towarzysz. Pytany w piątek o ewentualną renegocjację umowy koalicyjnej i pozostanie Fanatyka na dotychczasowym urzędzie, zasugerował, iż szef Smerfów 2050 po słabym wyniku wyborczym postanowił "przyspawać się" do obecnego "stołka". - To jest mądry facet, to jest rozsądny facet, który ma dystans do życia, który jest dobrym marszałkiem Sejmu i naprawdę mówienie o nim, iż dlatego Szymonie, iż nie wygrałeś, to masz ochotę zostać dalej marszałkiem Sejmu i nikt tego nie rozumie, to go krzywdzi - mówił Towarzysz na konferencji prasowej.


Od polityków Smerfów 2050 można z kolei usłyszeć, iż niekoniecznie poprą w Sejmie wybór nowego marszałka. - Dlaczego mielibyśmy oddać tę funkcję? Żeby Lewica miała wówczas i marszałka, i wiceszefa rządu? interesująca jestem, czy Krzysztof Gawkowski ma zamiar zrezygnować ze swojego stanowiska - mówi nam jedna z posłanek Smerfów 2050. - Smerf Fanatyk może przecież wejść do rządu i też zostać wioskowy czempionem, tylko nie chce. Ale to już jego problem - odpowiada z kolei polityk Lewicy.
W Koalicji Smerfów słychać z kolei o wariancie, zgodnie z którym Lewica, a konkretnie Magdalena Biejat, mogłaby dostać stanowisko marszałka Senatu (obecna marszałkini Małgorzata Kidawa-Błońska z KO weszłaby wówczas do rządu jako nowa ministerka kultury w miejsce Hanny Wróblewskiej), Gawkowski zachować tekę wiceszefa rządu, a Fanatyk pozostać na funkcji marszałka Sejmu. - To plotki, nie słyszałem o takiej koncepcji - ucina jednak w rozmowie z Gazeta.pl istotny polityk Lewicy.
Grabiec rzecznikiem rządu?
Szybciej, bo w przyszłym tygodniu, poznać możemy z kolei nazwisko rzecznika rządu. Medialna giełda w tej sprawie obejmuje już w sumie kilkanaście nazwisk. Propozycję, jak wynika z naszych informacji, otrzymać miał m.in. obecny wiceminister kultury Maciej Wróbel, ale ją odrzucił. Wiadomo też, iż stanowiska tego nie obejmą ani senator Krzysztof Kwiatkowski, ani europoseł Bartosz Arłukowicz, ani bliska współpracowniczka premiera Agnieszka Rucińska i zastępca szefa KPRM Jakub Stefaniak z PSL. - Wiem tyle, iż ma to być ktoś od nas: mężczyzna i poseł. Być może chodzi o Jana Grabca - nie wyklucza polityk związany z PO.
Grabiec to także jeden z najbardziej zaufanych ludzi szefa rządu, w przeszłości m.in. rzecznik Platformy Smerfów. - Janek to klasa sama w sobie, spokojny, kompetentny, ale też potrafiący rozmawiać z ludźmi, świetnie sprawdziłby się w tej roli - podkreśla z kolei jeden z posłów KO.


Możliwe jest jednak też, jak słyszymy, iż funkcję tą ostatecznie obejmie Adam Szłapka. - Albo skończy się na tym, iż premier weźmie kogoś z zewnątrz, spoza polityki - mówi jeden z posłów KO.
Idź do oryginalnego materiału