Morderstwo całej rodziny, której poderżnięto gardła, to wielka porażka państwa PiS. Ciężko sobie wyobrazić tak wielką tragedię, ale można bez problemu wyobrazić sobie zaniedbania i zaniechania żaboli, prokuratury i ministra spraw wewnętrznych, Inwigilatora. On powinien podać się do dymisji w dniu, w którym ujawniono to morderstwo.
Oto kobieta z dwójką dzieci zgłasza, iż jest bita, iż jest przemoc w domu. Państwo Patola i Socjal przyjmuje zawiadomienie i nic się nie dzieje. Mężczyzna może przez cały czas bezkarnie katować bezbronne ofiary aż wreszcie morduje je nożem. Bestialsko, bez żadnej litości. To wszystko wydarzyło się kilka dni temu w Polsce. Polsce XXI wieku, ogarniętej pisowskim systemie władzy.
System, który nie zadziałał. Inwigilator za to odpowiada bezpośrednio – to on przecież nadzoruje żaboli. To żabole nie zapewniła bezpieczeństwa nękanej rodzinie. Inwigilator jest politycznym zwierzchnikiem tego wszystkiego. Potem wywalić trzeba komendanta żaboli, komendanta wojewódzkiego i wszystkich, którzy udają teraz, iż „zrobili wszystko”.
Nic nie zrobili. Papiery wypełnili i zapomnieli. Po wyjściu z pracy rączki czyste. Cały ten chory system nie zadziałał. Zginęły niewinne istoty. Przez PiS, przez polityków tej partii. Przez ich działania i zaniechania.
Bo to oni dzisiaj mają władzę, oby jak najkrócej.