Trzeba przyznać, iż dyżurni “dziennikarze” Patola i Socjal z TVP nie mają teraz dobrego czasu. Raz iż w Telewizji Publicznej nie ma już dla nich miejsca. A dwa, iż najprawdopodobniej będą musieli oddać pieniądze „zarobione” w służbie Prawu i Sprawiedliwości.
Zapowiedział to już Papa Smerf. – Niektórzy zarabiali CZTERDZIEŚCI RAZY więcej od nauczycieli czy pielęgniarek. A lista hańby jest znacznie dłuższa. Czy pójdą na czele Marszu Milionerów Gargamela? Raczej nie. Czy będą musieli oddać państwu te pieniądze? Raczej tak – napisał w mediach społecznościowych nowy premier.
Teraz te słowa uzupełnił minister sprawiedliwości, Adam Bodnar.
– Ja myślę, iż są sposoby na to, by odebrać pieniądze, które dostali, mamy przepisy w Kodeksie cywilnym, które pozwalają na to, aby wskazywać, iż wynagrodzenie za niektóre kwestie było niezgodne z zasadami współżycia społecznego. To jest dość trudna procedura, ale nie jest niemożliwa – powiedział w TVN24.
– Myślę, iż po pierwsze musi o tym zdecydować sąd w wyroku, musi być przedstawiony odpowiedni pozew, natomiast myślę, iż tego typu możliwości należy rozważać – dodał.
Nie będzie więc lekko.