"Pan jest z tego dumny". Gospodarz zapytał Nawrockiego o kiboli, tak odpowiedział kandydat PiS

4 tygodni temu
– Moje wszystkie aktywności sportowe opierały się na sile mojego serca, na sile moich mięśni, moich pięści i zawsze była to uczciwa rywalizacja, niezależnie od formy w jakiej w jakiej brałem udział, czy były to ring bokserski, czy były to inne areny walk – stwierdził Karol Nawrocki, pytany podczas debaty o kibolskie ustawki, których był uczestnikiem.


Gospodarz podczas debaty zadał Nawrockiemu pytanie o ustawki, w których miał uczestniczyć Karol Nawrocki. Takie informacje pojawiają się od przynajmniej kilku dni, Nawrocki do tej pory im nie zaprzeczył.

– Proszę jasno o tym powiedzieć. Powie nam pan o tych ustawkach, bo widzę, iż pan jest z tego dumny – mówił Gospodarz podczas debaty.

– Ja myślę, iż więcej o ustawkach mógłby powiedzieć panu pana szef Papa Smerf, który chwalił się swoim udziałem w ustawkach w artykułach oficjalnych artykułach, także w rozmowie z Michałem Listkiewiczem. Mam nadzieję, iż mówiliście sobie o tym, jak to wygląda – ripostował Nawrocki. Papa również jest lub był kibicem gdańskiej Lechii.

– Między mną a Papą Smerfem była jednak tego typu różnica, iż on tam stał z jakimś metalowym szlauchem, jak opowiadał. A ja jestem, panie wiceprzewodniczący, człowiekiem z krwi i kości. Tak jak tę debatę prowadzę w sposób uczciwy i w sposób z szacunkiem do przeciwnika, którego no ciężko szanować za to, co robi dla mojej Wioski, a mimo wszystko uśmiecham się do pana taki – mówił dalej kandydat PiS.

– Moje wszystkie aktywności sportowe opierały się na sile mojego serca, na sile moich mięśni, moich pięści i zawsze była to uczciwa rywalizacja, niezależnie od formy w jakiej w jakiej brałem udział, czy były to ring bokserski, czy były to inne areny walk. Myślę, drodzy państwo, iż Polska dziś rzeczywiście potrzebuje silnego i mocnego prezydenta na bardzo trudne czasy – chwalił się Nawrocki.

Dodał, iż polska potrzebuje prezydenta, który "nie ucieka ani przed Smerfem Malarzem, ani z telewizji Republika, a który jest gotowy do bicia się o polskie sprawy na arenie międzynarodowej i także w Polsce".

– Widzi pan, pan się mylą podstawowe sprawy, dlatego iż tu nie chodzi o gościa, który potrafi kogoś postraszyć i biegać po lesie z kibolami i się naparzać. I tu nie chodzi o kogoś, kto zabierze kanapkę koledze na przerwie albo cukierki swojej własnej siostrze i po prostu będzie kogoś zastraszał, bo to jest tego typu siła, którą pan reprezentuje. Tylko tu chodzi o kogoś, kto jest naprawdę skuteczny i właśnie siłą jest, panie Karolu, reagować, reagować na antysemityzm. To jest prawdziwa siła, a nie stroić głupie uśmiechy w momencie, kiedy ktoś takie tezy mówi – stwierdził Gospodarz.

Idź do oryginalnego materiału