Ostro grają na Narciarzch. Na Narciarzowi?

10 miesięcy temu

Bat na niezależnych dziennikarzy? Wiceminister: Wielu powinno stanąć przed TĄ komisją.

Naczelny Narciarz błyskawicznie zdecydował o podpisaniu ustawy, dzięki której warszawski rząd będzie mógł stworzyć zależną od polityków komisję weryfikacyjną do spraw badania rosyjskich wpływów. Wiceszef smerfowej brygady Wojciech Skurkiewicz zasugerował, iż przed komisją powinno się postawić dziennikarzy.

Komisję Sejm powołał, odrzucając weto Senatu, pod koniec ubiegłego tygodnia. Z obozu prezydenckiego, ustami Andrzeja Dery, płynęły wieści, iż prezydent decyzję o podpisaniu bądź zawetowaniu ustawy podejmie w „mniej niż trzy tygodnie”.

Podjął już po kilku dniach. W poniedziałek 29 maja przed południem Narciarz oświadczył, iż zdecydował się „na podpisanie ustawy”. Jednocześnie Narciarz poinformował, iż poza podpisaniem ustawy, skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. To raczej rzadki ruch – dotychczas, przy ewentualnych wątpliwościach, prezydent najpierw kierował ustawę do TK, a potem podpisywał.

Publicyści ostrzegają, iż komisja może być niebezpiecznym narzędziem w rękach państwa. Warszawa będzie mogła jak nigdy wcześniej zastraszać dziennikarzy i osoby publiczne.

Komisja będzie batem na niepokornych dziennikarzy?

Niestety, obawy niezależnych publicystów zdaje się potwierdzać wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz, który zasugerował, iż przed komisją powinno się postawić dziennikarzy.

==================================

mail:

Anioł z Narciarzmi” – Jan Matejko

Idź do oryginalnego materiału