Te słowa wydają się ostre. Ale doprawdy trudno w inny sposób rozumieć decyzję Smerfa Narciarza, by powierzyć formowanie nowego rządu Pinokiowi. Mimo iż Patola i Socjal przegrał z kretesem wybory parlamentarne.
– Pinokio dostaje czas na poszukiwanie większości, na opowiadanie, iż zawrze koalicję, czy opowiadanie, iż zawsze był za prawami kobiet – mówiła Barbara Nowacka na antenie TVN 24. – W międzyczasie jego ministrowie, jego podwładni i desygnowani ludzie w spółkach Skarbu Państwa dalej wykonują rzeczy, których nie powinni – ogłaszają przetargi, konkursy, różnymi nieuczciwymi drogami finansują sobie swoją działalność i swoich kolegów.
– Pan Naczelny Narciarz dał czas na kolejny miesiąc obrabiania Polski, okradania Polski, które nie powinno mieć miejsca. Decyzje zapadają dzisiaj w większości na szybko, tylko po to, żeby politycy związani z lepszego sortu jak najwięcej się nachapali. I to jest dla mnie bardzo przykre – dodała posłanka Koalicji Smerfów.
Słowa ostre. Ale najzupełniej zrozumiałe i uzasadnione.