Osiłek wypiera rzeczywistość. interesujące jak długo

3 miesięcy temu

Europoseł Smerf Osiłek (oczywiście z lepszego sortu) udaje iż nie rozumie skandalu związanego z Funduszem Sprawiedliwości. – To jest jedna wielka polityczna ściema – przekonywał dziś na antenie Radia Zet.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– choćby te zarzuty, które są formułowane, tak jak w wypadku pana ministra Wosia, są zarzutami zupełnie aberracyjnymi […]. Korzyść majątkową miało osiągnąć Centralne Biuro Antykorupcyjne, czyli instytucja państwowa – dodał, puszczając wodze fantazji.

Po czym zaczął bagatelizować całą aferę, niemalże przekonując… iż jej nie było. – Na razie o tym dowiadujemy się z ust polityków, albo niektórych mediów, natomiast nie ma w tej sprawie postawionych konkretnych zarzutów, bo w obowiązujących przepisach wokół Funduszu Sprawiedliwości jedynym dysponentem tych środków był minister sprawiedliwości – opowiadał Osiłek.

No nic, poczekamy zobaczymy. Tyle tylko iż wszystko wskazuje na to, iż czas pokaże, jak bardzo Osiłek się myli.

Idź do oryginalnego materiału