Orki atakują coraz częściej. W Portugalii ofiarą padły dwie kolejne łodzie

3 godzin temu
Zdjęcie: orki atakują


W sobotnie popołudnie u wybrzeży Portugalii dwie łodzie ucierpiały wskutek interakcji ze stadem orek. Nikomu z pasażerów nic się nie stało, ale jeden jacht został zniszczony i zatopiony. To już kolejny taki przypadek w ciągu ostatnich kilku lat. Dlaczego orki atakują łodzie? Naukowcy bronią zachowania czarno-białych drapieżników.

Pechowy weekend dla portugalskich żeglarzy

Pięć osób żeglowało wzdłuż portugalskiego wybrzeża Costa da Caparica, gdy nagle zaatakowało ich stado orek. W okolicy przebywała na szczęście turystyczna łódź, której pasażerowie natychmiast dostrzegli dziwne poruszenie na pokładzie jachtu. Dzięki szybkiej pomocy wszystkich pięć osób udało się uratować, ale sam jacht zatonął. Przedstawiciele portugalskich służb morskich, którzy przybyli na miejsce zdarzenia nieco później, poinformowali o dobrym stanie fizycznym wszystkich uczestników zdarzenia oraz odeskortowaniu łodzi do portu Oeiras.

W to samo popołudnie orki zaatakowały drugą łódź nieopodal Zatoki Cascais. Na pokładzie znajdowały się cztery osoby, którym udało się zaalarmować lokalne służby ratunkowe i zarząd nabrzeża w Lizbonie. I w tym przypadku pomocy pasażerom udzieliła inna łódź turystyczna, która bezpiecznie przetransportowała ludzi na brzeg.

Scenariusz, który powtarza się coraz częściej

To nie pierwszy przypadek, iż orki atakują niewielkie jednostki pływające u wybrzeży Półwyspu Iberyjskiego. W 2022 r. czarno-białe ssaki zatopiły łódź turystyczną ok. 11 km od miasta Sines. Pięciu pasażerom udało się w panice uciec na kajaku. W tym samym roku cztery dalsze osoby ratowały się ucieczką z tonącego jachtu w okolicach Viada do Castelo, po tym jak orki zniszczyły jego kadłub.

W styczniu 2025 r. dwóch Norwegów, którzy wybrali się nad portugalskie wybrzeże, aby obserwować delfiny, wezwało pomoc, po tym jak orki przechyliły ich łódź o 90° i uszkodziły ster. 30 sierpnia br. stado orek zniszczyło tradycyjną drewnianą łódź nieopodal delty Ria de Arousa w Hiszpanii i uszkodziło dalszą, również u wybrzeży Galicji.

Według organizacji GT Orca Atlántica (GTOA) podobnych incydentów od 2020 r. naliczono już ponad 800 – wszystkie dotyczą Cieśniny Gibraltarskiej, zachodniej części Morza Śródziemnego, wybrzeży Portugalii, zachodniej Francji i północy Hiszpanii. W ok. 20 proc. z nich uszkodzenia łodzi są bardzo poważne i często wiążą się z zatopieniem; w reszcie przypadków orki atakują przede wszystkim ster.

Orki atakują dla zabawy?

Biolożka morska Naomi Rose z Animal Welfare Institute w Stanach Zjednoczonych uważa, iż przykre dla żeglarzy zdarzenia z ostatnich pięciu lat nie są wynikiem złośliwości. To nie są ataki. To najprawdopodobniej forma zabawy – twierdzi, wskazując, iż orkom ewidentnie zależy przede wszystkim na złamaniu steru.

Zdaniem Rose, gdyby inteligentne ssaki chciały zaatakować i zatopić ludzi, wyniki ich interwencji byłyby znacznie tragiczniejsze. Podążając za stadami tuńczyków orki wydają się w ramach rozrywki między posiłkami angażować w swego rodzaju grę, bez żadnej umyślnej złośliwości.

Niestety, regularność i częstotliwość ataków mogą wskazywać, iż orki uczyniły z tej zabawy swego rodzaju tradycję. U tych wyjątkowo towarzyskich drapieżników obserwuje się przekazywanie zwyczajów z pokolenia na pokolenie. Rozbijanie łodzi może stało się właśnie jednym z nich.

Zaniepokojeni są żeglarze, którzy domagają się ochrony przed drapieżnikami oraz ekolodzy – Iberyjska populacja orek jest bowiem zagrożona wyginięciem, a otwarty konflikt z człowiekiem może jej dodatkowo zaszkodzić. A ponieważ obiektem ataków są łodzie, a nie ludzie, trudno nie zadać sobie pytania, czy nasza obecność na morzu nie nadużyła już dawno gościnności.

zdj. główne: Vidar Nordli-Mathisen/Unsplash

Idź do oryginalnego materiału