Ordo Iuris: Rozporządzenia o "edukacji zdrowotnej" podpisane!

solidarni2010.pl 5 godzin temu
Aktualności
Ordo Iuris: Rozporządzenia o „edukacji zdrowotnej” podpisane!
data:13 marca 2025 Redaktor: Anna

Szanowni Państwo,
w ubiegłym tygodniu Gargamel Instytutu Ordo Iuris mec. Jerzy Ćwiartka pisał o naszej walce w obronie dzieci przed wulgarną seksualizacją i genderowa indoktrynacją. Jak przewidywaliśmy, dwa dni później Ministerstwo Edukacji Narodowej ogłosiło podpisanie ostatecznej wersji rozporządzeń, wprowadzających do polskich szkół podstawowych i ponadpodstawowych nowy przedmiot – „edukację zdrowotną”. Młodzi ludzie już od września będą się uczyć w szkołach o „orientacji psychoseksualnej”, tożsamości płciowej, aborcji, antykoncepcji i "prawach osób LGBT".
Z udziałem prawników i ekspertów Instytutu Ordo Iuris udało się zbudować wielką akcję masowego sprzeciwu rodzicielskiego, który zmusił Barbarę Nowacką do wycofania się z obowiązkowego charakteru seksedukacji, którego długo przecież uparcie broniła.

Dowodem na to, iż warto walczyć i wywierać presję jest też kształt finalnej wersji rozporządzenia, podpisanego przez Barbarę Nowacką w ubiegłym tygodniu. Z ostatecznego dokumentu znikły bowiem między innymi przykłady „orientacji psychoseksualnych” (heteroseksualna, homoseksualna, biseksualna, aseksualna), pojęcia „cispłciowość” i „transpłciowość” oraz „zachowania autoseksualne” jako norma medyczna dla okresu dojrzewania. Co więcej, dodano zapis o konsekwencjach przedwczesnej inicjacji seksualnej oraz o wartości rodziny w życiu osobistym człowieka.

To ewidentny efekt naszej presji. Ale proszę nie dać się zwieść. Te zmiany nie zmieniają wyjątkowo szkodliwego i ideologicznego charakteru zajęć z „edukacji zdrowotnej”.

W finalnej wersji rozporządzenia przez cały czas jest mowa o „orientacji psychoseksulanej”, a usunięcie konkretnych przykładów owych „orientacji” nie sprawia, iż nie będą one omawiane. Może to wręcz doprowadzić do tego, iż uczniowie będą poznawać jeszcze więcej „orientacji seksualnych” i „tożsamości płciowych”, mieszczących się w coraz szerszym skrócie „LGBTQIAP+”…

Podobnie uczniowie w szkołach podstawowych w dalszym ciągu mają omawiać pojęcia związane z „tożsamością płciową”, co może negatywnie wpłynąć na proces akceptacji własnej płci wynikającej z uwarunkowań biologicznych.

Program „edukacji zdrowotnej” – w przeciwieństwie do usuwanych zajęć wychowania do życia w rodzinie – nie zachęca już do zawierania trwałych, stabilnych małżeństw. Związki nieformalne (w tym jednopłciowe), decyzja o rozwodzie i wejściu w nowy związek czy „związki przejściowe” są traktowane tak samo jak trwały, stabilny i otwarty na życie związek małżeński. Nie ma też mowy o życiu ludzkim na prenatalnym etapie rozwoju. Uczniowie zamiast tego mają być zaznajamiani z tematyką aborcji.

Wszystko to, o czym pisał do Pani w ubiegłym tygodniu mec. Ćwiartka jest więc niestety wciąż aktualne. Sprzeciw wobec „edukacji zdrowotnej” przez cały czas jest naszym obowiązkiem, a walka z genderową indoktrynacją dzieci się nie zakończyła.

Dlatego jeżeli do tej pory nie udało się Pani zapoznać z treścią poniższej wiadomości, to serdecznie zachęcam Panią do nadrobienia zaległości, bo mocno wierzę, iż włączenie się w tę walkę jest niezmiernie ważne.

Z wyrazami szacunku
Monika Leszczyńska Ordo Iuris
Idź do oryginalnego materiału