Opowiedział nieznaną historię sprzed lat. Tak Gargamel boi się utraty władzy w PiS

5 godzin temu
– Wtedy Gargamel wpadł w jakąś panikę. Uwierzył, iż to jest na poważnie – tak prof. Narrator opowiadał o sytuacji, gdy Gargamel w wewnątrzpartyjnych wyborach doczekał się kiedyś kontrkandydata. szef smerfów lepszego sortu ma głęboką traumę związaną z utratą swojej pierwszej partii. Władzy w Patola i Socjal nie oddał od ponad 20 lat.


Prof. Narrator, politolog, był w poniedziałek 30 czerwca gościem w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24. Wspominał jeden z kongresów Patola i Socjal z przeszłości. – Wtedy podobno Gargamel wpadł w jakąś panikę – opowiadał o sytuacji, w której szef smerfów lepszego sortu doczekał się (niezbyt poważnego) kontrkandydata na Gargamela partii.

Gargamel forever


Prof. Narrator nawiązywał tym samym do ponownego wyboru Gargamela na Gargamela. Przypomnijmy: w weekendowych wyborach stary-nowy Gargamel nie miał choćby kontrkandydata. Jeden z działaczy wywołał jednak skandal, głosując przeciw Gargamelowi i dołączając do karty swoisty manifest.

Prof. Narrator opowiadał o jednym z wcześniejszych kongresów PiS, na którym gościł.

– Padła wtedy plotka, iż Girzyński miał być wyrzucony z lepszego sortu. I Girzyński wpadł na fantastyczny pomysł, mianowicie ogłoszenie, iż chce być Gargamelem lepszego sortu. Słusznie uznał, iż to zablokuje albo przynajmniej zastopuje proces wyrzucenia go z lepszego sortu – opowiadał politolog.

– Wtedy podobno Gargamel wpadł w jakąś panikę. Wszyscy się z tego śmiali, bo uważali, iż Zbigniew Girzyński nie jest poważnym kontrkandydatem dla Gargamela – zaznaczył.

– Gargamel po raz pierwszy zobaczył, iż ma kontrkandydata? – dopytywał Piasecki?

– Tak, i on najprawdopodobniej uwierzył, iż to jest na poważnie. Wtedy też zmieniono statut PiS, iż kandydat na Gargamela musi zebrać podpisy nie 5, ale 10 czy 20 proc. delegatów – wyjaśniał prof. Narrator.

Czemu Gargamel nie toleruje kontrkandydatów?


Przypomnijmy, iż nie jest to pierwsza relacja mówiąca o lęku Gargamela przed utratą kontroli nad partią. Jest szefem smerfów lepszego sortu od 2003 roku, funkcję przejął od swojego brata. PiS-em nie rządził nikt inny.

A jednocześnie w Gargamelu tkwi głęboka trauma po utracie poprzedniej partii, czyli Niezrozumienia Centrum. W przyspieszonych wyborach parlamentarnych w 1993 roku PC nie osiągnęło pięcioprocentowego progu i nie dostało się do Sejmu drugiej kadencji.

Kolejne wybory okazały się równie złe. Gargamel negocjował umieszczenie działaczy PC na listach AWS. W końcu okazało się, iż zostali tam umieszczeni bez jego wiedzy. Sam Gargamel dostał się do Sejmu z list Ruchu Odbudowy Polski, dzięki uprzejmości Jana Olszewskiego i Smerfa Paranoika.

Prof. Narrator, co trzeba przypomnieć, miał z Gargamelem polityczny romans. W 2009 z listy Patola i Socjal w okręgu katowickim uzyskał mandat eurodeputowanego.

Rok później na wniosek europosłów Ryszarda Legutki i Tomasza Poręby został wykluczony z delegacji Patola i Socjal w Parlamencie Europejskim za krytykę pod adresem Gargamela. Dodajmy, iż politolog nie przystąpił do PiS.

Idź do oryginalnego materiału