Minister energii i górnictwa Ontario Stephen Lecce przemawia na konferencji prasowej w Toronto. W tle premier Ontario Doug Ford.
Rząd Ontario zapowiedział rozszerzenie programu wsparcia dla właścicieli domów, który ma pomóc mieszkańcom obniżyć koszty energii i modernizować ich gospodarstwa.
Minister energii Stephen Lecce ogłosił, iż już od tej jesieni prowincja zacznie oferować rabaty do 200 dolarów na zakup energooszczędnych urządzeń domowych — w tym lodówek, zamrażarek i pralek o wysokiej klasie efektywności. To ważna zmiana, ponieważ dotychczasowy Home Energy Savings Program obejmował wyłącznie renowacje, takie jak wymiana okien i drzwi, izolacja, uszczelnianie powietrza, montaż inteligentnych termostatów czy pomp ciepła.
Według Lecce rozszerzenie programu ma nie tylko ulżyć domowym budżetom, ale też zmniejszyć obciążenie sieci energetycznej. Jak podkreślił, pierwszy etap programu już przyniósł zauważalne efekty — szczytowe zapotrzebowanie na energię spadło o 226 megawatów, co odpowiada zużyciu ponad 220 tysięcy domów. Minister podkreśla, iż każda poprawa efektywności energetycznej, choćby w skali pojedynczego domu, przekłada się na stabilniejszy system energetyczny całej prowincji.
Rząd ogłosił także zwiększenie wsparcia dla sektora przemysłowego, samorządowego, instytucjonalnego oraz ochrony zdrowia. Maksymalne dofinansowanie na projekt wzrośnie z 5 do 15 milionów dolarów, co ma przyspieszyć duże inwestycje w nowoczesne technologie oszczędzania energii. Władze Ontario argumentują, iż poprawa efektywności na każdym poziomie — od gospodarstwa domowego po duże przedsiębiorstwa — jest konieczna, aby sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu na energię i ograniczyć emisje.
Łącznie prowincja planuje przeznaczyć 10,9 miliardów dolarów w ciągu najbliższych 12 lat na działania związane z efektywnością energetyczną. Lecce zapewnia, iż jest to jedna z największych inwestycji w historii Ontario, która ma jednocześnie chronić domowe budżety, wspierać miejsca pracy i przygotować prowincję na przyszłe wyzwania energetyczne.
